Jak trwać w duchu Stanisława?

wp

publikacja 02.12.2018 23:41

Tu chodzi o diagnozę młodzieży na zakończenie roku świętego z Rostkowa.

Jak trwać w duchu Stanisława? Płock, 1.12.2018. Spotkanie diecezjalnej rady duszpasterskiej ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

To ostatnie, ale bardzo ważne akcenty kończącego się Roku św. Stanisława Kostki. W sobotę odbyło się spotkanie diecezjalnej rady duszpasterskiej, zaś w niedzielę we wszystkich parafiach diecezji został odczytany list pasterski biskupa płockiego.

Przesłanie Roku św. Stanisława Kostki dotyczy przede wszystkim młodych pokoleń Polaków. Bardzo bym pragnął, żebyście uświadomili sobie, że wasz patron żył wielkim, starożytnym ideałem: Ad maiora natus sum... »Do wyższych rzeczy jestem zrodzony«. (...) I żebyście wiedzieli, że w całości brzmi ona: »Jestem wielki i urodzony do większych rzeczy, niż bycie niewolnikiem własnego ciała«. To wciąż aktualne hasło! Dzisiaj może szczególnie aktualne! Nie chodzi o to, żebyś wzrastała, wzrastał w przekonaniu o własnej wielkości, czy w obojętności lub selfizmie! Ale o to, żebyście potrafili wyzwalać się z tylu form współczesnego niewolnictwa: ciała, oczu i miraży wirtualnego świata.

(z listu pasterskiego bp. Piotra Libery)

Na problem współczesnych młodych wskazał w czasie spotkania rady duszpasterskiej ks. prof. Krzysztof Pawlina, rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego w Warszawie. Mówił o pokoleniu "Y" - ludzi urodzonych na przełomie tysiącleci. Pytał: "co się dzieje z pokoleniem JPII?". - Dla wielu z nich miejscem zamieszkania jest sieć i świat wirtualny. To młodzież "bez skrzydeł, bez ideałów i autorytetów. Nie walczą, lecz skupiają się na sobie. Do kościoła chodzi być może 40 proc. spośród nich, ale ponieważ wiara nie jest praktyczna, nie interesuje ich. Podobnie zasady moralne. Dla nich ważne jest: "bo ja to lubię, bo mi się podoba". Oni "komponują" wiarę, wybierając dogodne dla nich fragmenty. Taka religia ma być duchową przygodą z samym sobą, ale nie z Panem Bogiem. Jest to więc pokolenie ludzi, którzy "gubią duszę" - mówił ks. Pawlina.

Jaka winna być wychowawcza odpowiedź Kościoła na taką sytuację? Jak zauważył prelegent, paradoksalnie młodzi mogą czegoś nauczyć starszych. - Kluczem jest obecność w świecie młodych. Trzeba wejść w ten świat, czegoś nauczyć się od nich, aby później stać się ich nauczycielami - akcentował ks. Pawlina.

Ty też potrafisz stawać w obronie tych, których kochasz! Stanisław to właśnie potrafił! I tak został świętym. Bo człowiek staje się tym, co kocha. Gdy kocha Boga, a w Bogu innych, staje się święty. Chciejcie być świętymi, nie wstydźcie się tego! Będziemy wspomagać was w tej drodze. Od dzisiaj – jako owoc tego Roku - w kilkunastu miastach naszej diecezji zaczynają działać »konfesjonały młodych«. Zasiądą w nich mający dla was czas i rozumiejący wasze problemy ojcowie duchowni. Zadbamy też o to, żebyście przygotowując się do sakramentu dojrzałości, bierzmowania mogli odbywać kilkudniowe, wyjazdowe rekolekcje.

(z listu pasterskiego bp. Piotra Libery)