"Te Deum" w drewnianej bazylice

Wojciech Ostrowski

publikacja 25.11.2018 00:52

Ta 80-letnia parafia jest wotum i pamiątką kanonizacji św. Andrzeja Boboli.

Nie mogło zabraknąć jubileuszowego tortu Nie mogło zabraknąć jubileuszowego tortu
Wojciech Ostrowski

Biskup płocki przewodniczył uroczystościom 80. rocznicy erygowania parafii św. Andrzeja Boboli. Rozpoczęła je modlitwa na cmentarzu parafialnym i poświęcenie pomnika nagrobnego ks. kan. Sylwestra Szadkowskiego, który przez 36 lat z wielkim poświęceniem pełnił funkcję proboszcza tej wspólnoty parafialnej.

Jego postać oraz sylwetki innych, pracujących tam i zasłużonych dla Skierkowizny kapłanów, przywołał Piotr Kaszubowski, regionalista, prezes Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Przasnyskiej, który przybliżył dzieje parafii licznie przybyłym do kościoła wiernym. Jej początki wiążą się z postacią przasnyskiego wikariusza ks. Andrzeja Gwiazdy, który władzy diecezjalnej zwrócił uwagę na trudności mieszkańców tych okolic, zmuszonych do pokonywania znacznych odległości, aby dotrzeć do najbliższego kościoła. Skorzystał z nadarzającej się okazji, nabywając w Janowie drewniany kościół, który tam został zastąpiony przez nowy, murowany. Dwa lata później, 6 sierpnia 1938 r., bł. abp Antoni Julian Nowowiejski, wydał rozporządzenie powołujące do życia nową wspólnotę parafialną. Jak zwrócił uwagę P. Kaszubowski, była to jedna z trzech erygowanych w okresie międzywojennym w diecezji płockiej parafii. Pierwszym proboszczem został ks. Kazimierz Kownacki, wcześniej wikariusz parafii Lekowo. Wśród kolejnych pracujących w Skierkowiźnie księży najbardziej zasłużonym był wspomniany już ks. Sylwester Szadkowski, któremu kościół parafialny zawdzięcza swój obecny wygląd. Dzięki jego staraniom nad nawą główną i prezbiterium wykonano piękne, wspólne sklepienie kolebkowe z kasetonami, a ściany wewnątrz świątyni zostały ozdobnie oszalowane różnymi rodzajami drewna. Stacje Drogi Krzyżowej, krzyż w prezbiterium oraz figury św. Andrzeja Boboli i Matki Bożej z Dzieciątkiem wykonał Longin Stadnicki, rzeźbiarz z Zakopanego. Wśród innych, licznych dzieł ks. S. Szadkowskiego, warto wymienić wzniesienie dzwonnicy, plebanii oraz budynków gospodarczych.

Do dziejów parafii nawiązał też w homilii bp Piotr Libera, który przewodniczył uroczystej Mszy św. w intencji parafian. - Od samego początku Pan Bóg temu zamysłowi błogosławił, jak gdyby chciał, aby to dzieło zrealizowane zostało jak najprędzej - zauważył biskup, mówiąc o pomyśle ks. Andrzeja Gwiazdy i nabyciu przez niego kościoła w Janowie.

- Od 80 już lat wokół tej świątyni tworzycie wspólnotę parafialną, w której razem możecie zwracać się do Boga we wszystkich ważnych dla was sprawach - nauczał ks. biskup. - Możecie to robić pod przewodnictwem własnego pasterza – ks. proboszcza Sławomira Wądołka. Przez długie lata duszpasterzował wśród was niezapomniany ks. kan. Sylwester Szadkowski. Dobrze, że o nim pamiętacie. (…) Razem więc stanowicie rodzinę parafialną, dzięki czemu, na drodze zwanej życiem, nikt z was nie jest sam. Wspólnie możecie spotykać się w tym pięknym kościele, aby uczestniczyć w Eucharystii i wsłuchiwać się w Boże słowo. To tutaj Jezus wyjaśnia nam tajemnice życia zarówno doczesnego, jak i wiecznego – podobnie, jak robił to przed dwoma tysiącami lat - wyjaśniał kaznodzieja. Zauważył, że znajdująca się od 80 lat w Skierkowiźnie świątynia to miejsce, do którego wierni mogą przychodzić ze swoimi pytaniami, wątpliwościami i problemami, które przynosi codzienne życie.

- To miejsce sprawia, że w tym naszym stawaniu wobec Boga nie jesteśmy sami! Przynależność do konkretnej parafii zawsze bowiem daje siłę, umacnia w trudnych chwilach, zapewnia poczucie bezpieczeństwa, stwarza atmosferę wzrostu wiary. To tutaj, razem z tymi, których nazywamy braćmi i siostrami w wierze, wspólnie możemy zanosić do Boga nasze modlitwy: mówić Mu o troskach i zmartwieniach, ale także dzielić się z Nim swoimi radościami, nadziejami, swoim szczęściem - akcentował bp Piotr.

Uczestnikom Eucharystii, wśród których znaleźli się księża pochodzący z parafii i z dekanatu przasnyskiego oraz kapłani posługujący kiedyś w parafii Skierkowizna, a także siostry zakonne, towarzyszyły umieszczone na ołtarzu relikwie patrona parafii. Na zakończenie liturgii po dziękczynnym "Te Deum", przed wystawionym Najświętszym Sakramentem, modlono się Litanią do św. Andrzeja Boboli.

Po Mszy św. ks. proboszcz Sławomir Wądołek zaprosił wszystkich na piknik parafialny, którego główną atrakcją okazał się piękny i smaczny tort.

- Jestem dumna, że należę do tej parafii. Bardzo dobrze się w niej czuję - dzieli się Hanna Popiołek. Bardzo miło wspomina ks. Sylwestra Szadkowskiego, którego zapamiętała jako bardzo wymagającego proboszcza i katechetę. - Jest bardzo zasłużony dla naszej parafii, bo praktycznie wszystko, co tu jest, to jego dzieło. Pamiętam też, jak angażował się w tak zwane czyny społeczne, dzięki czemu powstała m.in. lepsza droga do Skierkowizny i mogły tu przyjeżdżać autobusy. Ks. Szadkowski nie skupiał się tylko na samej parafii, ale chciał też zrobić coś więcej, aby polepszyć ludziom życie. A nasz obecny proboszcz, ks. Sławek, to również wyjątkowy człowiek. Człowiek-orkiestra, który nam tu wszystko organizuje. My nie jesteśmy przyzwyczajeni, do tego, że tak dużo się dzieje w naszej parafii, a poza tym prace ks. Sławka nas trochę onieśmielają. Ale wdrażamy się – zapewnia pani Hanna.