Aby medycy stali się samarytanami

Wojciech Ostrowski

publikacja 18.10.2018 10:00

Biskup Roman Marcinkowski wprowadził relikwie bł. Hanny Chrzanowskiej do kaplicy przasnyskiego szpitala.

Przasnysz jest pierwszym w naszej diecezji miejscem, gdzie wprowadzono relikwie bł. Hanny Chrzanowskiej Przasnysz jest pierwszym w naszej diecezji miejscem, gdzie wprowadzono relikwie bł. Hanny Chrzanowskiej
Wojciech Ostrowski

Biskup senior przewodniczył Mszy św., sprawowanej w intencji personelu szpitala w przeddzień święta św. Łukasza Ewangelisty, który jest patronem Służby Zdrowia. Na początku liturgii ks. Andrzej Maciejewski, proboszcz parafii św. Wojciecha, zaznaczył, że w bł. Hannie Chrzanowskiej pielęgniarki z przasnyskiego szpitala mają szczególną patronkę, do której mogą się zwracać prosząc o wstawiennictwo u Boga.

W homilii bp Roman, nawiązując do odczytanego fragmentu Ewangelii, zwrócił uwagę, że bł. Hanna wzięła za treść swojego życia słowa Pana, który wzywa do czynienia miłosierdzia: "Idź, i ty czyń podobnie!" (Łk 10, 37). Zachęcił uczestników Eucharystii do refleksji nad tymi słowami, jak też całą przypowieścią o miłosiernym Samarytaninie. – Niech każdy z nas oczyma swojej wyobraźni spróbuje wejść w tę sytuację – zachęcał ks. biskup, wskazując, że w tej opowieści każdy z nas może być zarówno napadniętym, pobitym i ograbionym człowiekiem, jak też mijającym go obojętnie przechodniem. – Droga z Jerozolimy do Jerycha to również moja i twoja droga, i codziennie każdy z nas ją przemierza – przekonywał biskup. – Na swojej drodze z Jerozolimy do Jerycha możesz spotkać kogoś, kto będzie potrzebował pomocy albo kogoś, kto będzie potrzebował ciebie, bo nikogo więcej nie będzie. I wiedz, że dobroć ma zawsze ludzką twarz – akcentował kaznodzieja.

Bp Roman przybliżył życiową drogę bł. Hanny Chrzanowskiej zwracając uwagę, że jej decyzja o podjęciu pracy w charakterze pielęgniarki była świadomym wyborem. Krakowska pielęgniarka była też zaangażowana charytatywnie, była pisarką, pedagogiem i prekursorką domowej opieki na chorymi. Dzięki jej staraniom upowszechnił się zwyczaj odprawiania Mszy św. w domu chorego oraz odwiedzin osób chorych w ramach wizyt duszpasterskich. Wiele uwagi poświęcała też środowisku pielęgniarskiemu, troszcząc się o duchowy i etyczny poziom pielęgniarek położnych, m.in. pisząc "Rachunek sumienia pielęgniarki".

– Praca na rzecz chorych i potrzebujących wyrastała z jej naturalnej wrażliwości dla drugiego człowieka. Dopiero osobiste spotkanie z ogromem ludzkich cierpień sprawiło, że stopniowo zaczął się w niej dokonywać duchowy przełom – zauważył bp Roman, przypominając, że rodzice nie wychowali jej w duchu głębokiej religijności. – Wiara w Boga, objawionego nam przez Chrystusa, zaczęła coraz bardziej przenikać jej sposób rozumienia sensu życia i pielęgniarskiej posługi. Zaczęła się codziennie modlić i odkrywać znaczenie Eucharystii, a wiarę pogłębiała pod wpływem duchowości benedyktyńskiej –stwierdził bp R. Marcinkowski.

We Mszy św. wzięli udział przedstawiciele parlamentu i władz samorządowych, Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Ostrołęce, pracownicy szpitala z pocztem sztandarowym i dyrekcją na czele, pacjenci, siostry zakonne. Na zakończenie liturgii jej uczestnicy odmówili litanię do bł. Hanny Chrzanowskiej i ucałowali jej relikwie.

We Mszy św. uczestniczyła także inicjatorka sprowadzenia relikwii do szpitala, Sylwia Juszkiewicz, pochodząca z Przasnysza, która od lat pracuje w Krakowie jako pielęgniarka. Swoim pomysłem podzieliła się z ks. Andrzejem Maciejewskim, który podjął jej inicjatywę.

- Nie pamiętam, w którym momencie usłyszałam o bł. Hannie, ale znałam pielęgniarki, które ją spotkały w swym życiu – opowiada pani Sylwia. - Jest dla niej umocnieniem w niełatwej i wyczerpującej pracy. Jej wyniesienie na ołtarze to promowanie tego pielęgniarstwa, które dla niej było ważne – dodaje S. Juszkiewicz.