– Tutaj wciąż żyje historia, której nie można zapomnieć. Ona przechodzi z pokolenia na pokolenie – mówi rodzina Pastewków.
▲ Jednym z rekwizytów wystawy na 1 sierpnia był zabytkowy samochód, za którego kierownicą każdy z przechodniów mój zasiąść i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie.
Agnieszka Otłowska /Foto Gość
Stara brama prowadzi do kamienicy, gdzie przy ul. Kościuszki w Pułtusku mieszkają Agata i Dominik Pastewkowie wraz z dwójką dzieci, Małgosią i Jasiem, oraz Ola Grzywacz z rodzicami. Ta brama stała się inspiracją do ożywienia historii. – Pomysł narodził się trzy lata temu w głowie Oli, naszej sąsiadki, gdy w czasie wakacji razem z naszymi dziećmi oglądała „Miasto 44”, „Wojenne dziewczyny” czy „Czas honoru” – wspominają państwo Pastewkowie.
Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.