Bo Stanisław kochał Maryję...

Wojciech Ostrowski

publikacja 26.08.2018 23:22

To dlatego z Przasnysza na Jasną Górę po raz drugi dotarła rowerowa pielgrzymka.

Po pokonaniu 379 km rowerzyści dotarli na Jasną Górę, gdzie 26 sierpnia uczestniczyli w uroczystościach ku czci Matki Bożej Częstochowskiej Po pokonaniu 379 km rowerzyści dotarli na Jasną Górę, gdzie 26 sierpnia uczestniczyli w uroczystościach ku czci Matki Bożej Częstochowskiej
Wojciech Ostrowski

Do Częstochowy dotarli na uroczystości odpustowe Matki Bożej Jasnogórskiej. Tak jak w zeszłym roku, pielgrzymka odbywała się pod hasłem: "Od św. Stasia Kostki do Maryi", wpisując się w obchody 450. rocznicy narodzin patrona młodzieży dla nieba. 66 rowerzystom, m.in. z Przasnysza i okolic oraz z Ciechanowa i Warszawy, w wieku od 3 do ponad 60 lat, towarzyszyło kilka osób wspierających.

Główny patron diecezji towarzyszył im poprzez odmawianą codziennie litanię i odnoszące się do jego osoby rozważania. Pielgrzymi szlak prowadził m.in. przez Krysk (gniazdo rodu Kryskich, z którego pochodziła matka świętego, Małgorzata), Czerwińsk, sanktuaria w Niepokalanowie i Gidlach oraz Rawę Mazowiecką, gdzie pątników gościli ojcowie pasjoniści.

Najważniejszym punktem każdego dnia, który rozpoczynała wspólna modlitwa, a kończył Apel Jasnogórski, była Msza św. Jak wyjaśnia ks. Andrzej Maciejewski, proboszcz przasnyskiej fary, w tegorocznych rowerowych rekolekcjach akcent położono na Eucharystię i Pismo Święte, którego odczytany wieczorem fragment pielgrzymi rozważali następnego dnia podczas jazdy.

Już podczas ubiegłorocznej pielgrzymki jej uczestnicy stworzyli dobrze zżytą ze sobą wspólnotę, co zaowocowało spotkaniami integracyjnymi oraz wydaniem pamiątkowego albumu.

Pielgrzymkę zorganizowała parafia św. Wojciecha w Przasnyszu, ale pomysł wyszedł od wiernych. Rowerowe rekolekcje mogły się odbyć dzięki zaangażowaniu Luizy i Jarosława Dawidziuków, Anety Rudowskiej i Andrzeja Wierzbickiego, komandora pielgrzymki.