Przyjaciele Kostki

Agnieszka Małecka, Agnieszka Otłowska

|

Gość Płocki 27/2018

publikacja 05.07.2018 00:00

Bez fajerwerków i sensacji św. Stanisław przemierza diecezję w znaku relikwii. To swego rodzaju poszukiwanie współczesnej młodzieży przez ich rówieśnika i patrona.

▼	– Odkrywajcie w sobie głos powołania i za nim podążajcie – zachęcali młodych klerycy płockiego seminarium w czasie niedzieli powołań. ▼ – Odkrywajcie w sobie głos powołania i za nim podążajcie – zachęcali młodych klerycy płockiego seminarium w czasie niedzieli powołań.
Zdjęcia Agnieszka Otłowska /Foto Gość

Niektórzy mówią o nim po prostu „Kostka”, bo to skraca dystans i nadaje świętemu sprzed pół tysiąca lat status przyjaciela. Podobnie cała wędrówka obrazu – relikwiarza świętego z Rostkowa – jest formą przybliżenia go współczesnemu dziecku i młodemu człowiekowi. Dla niektórych czas nawiedzenia to być może dzień jak każdy inny, ale są i tacy, którzy czują pewną obecność, skrywaną przez niewielki relikwiarz złączony z portretem świętego. Podczas tej peregrynacji nie ma tłumów wzruszonych wiernych i nie zawsze dzieje się wiele na zewnątrz. A jednak dla części ludzi, którzy przyjęli ten znak w swoich parafiach, może on stać się początkiem duchowej rewolucji.

Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.