Zaczęło się od anegdoty o przedsiębiorcy... w królestwie niebieskim. Biznesmen trafia do nieba, a św. Piotr prowadzi go przez kolejne bramy, za którymi kryją się najpierw pałace, potem coraz mniejsze dwory, następnie domy jednorodzinne. Na koniec trafiają do "dzielnicy" lepianek. Przedsiębiorca jest przestraszony. Św. Piotr mówi do niego: "z tego materiału, który przysłałeś nam za życia z ziemi, niczego lepszego nie udało się złożyć…"

Tę zabawną, ale dającą do myślenia anegdotę opowiedział ks. dr Przemysław Król, jeden z prelegentów konferencji o nazwie "Katolicka Rewolucja w Biznesie II, Moja Firma - Polska Sprawa", która odbyła się wczoraj w Wyższym Seminarium Duchownym w Płocku. To przedsięwzięcie, skierowane do osób zainteresowanych światem biznesu, gospodarką, prawem i ekonomią, zostało zorganizowane przez Fundację Wiara w Biznesie oraz Polską Akademię Biznesu, której prezesem jest płocczanin Tomasz Sztreker. Jednym z gości popołudniowej części konferencji był polski biznesmen Krzysztof Jędrzejewski, wg magazynu Forbes w 2012 r. 13. najbogatszy Polak.

- Po co są zasady? Abyśmy mieli przed oczyma główny cel, a naszym ostatecznym celem jest Bóg. Chodzi o to, abyśmy gromadzili skarby w niebie - mówił ks. Król, który ostatnio zajmuje się naukowo moralnością w podatkach. Podczas konferencji w Płocku wyjaśniał m.in. zależności między prawem a etyką chrześcijańską. Zaznaczył, że samo prawo nie wystarcza i trzeba w działaniu odnosi się i do prawa, i do wartości. Podawał przykłady przedsiębiorców, którzy podjęli walkę o to, by wyjść na drogę uczciwego biznesu. Nie wszystkie kończyły się happy endem, chociażby dlatego, że przedsiębiorcy byli już w zbyt dużych zależnościach balansujących na granicy prawa.

Sercanin wskazał na zalety i wady, a raczej trudności, związane z życiem i działalnością z wartościami. Przedsiębiorca, który prowadzi swój biznes zgodnie z wyznawanymi wartościami, czuje się bezpieczny i niezależny, bo jego działanie jest zgodne z prawem. - Roman Kluska, który był gościem konferencji tu, w Płocku kilka lat temu, mówił, że gdy był aresztowany, szedł do więzienia ze świadomością, że niczego na niego nie mają, chyba że sfabrykowali dowody - przypomniał ks. Przemysław Król.

- Takie firmy o wyższych indeksach moralności na początku rozwijają się powoli, ale są znacznie bardziej stabilne. Dla samego przedsiębiorcy natomiast, prowadzenie biznesu zgodnie z wartościami oznacza wewnętrzną spójność i brak rozdarcia wewnętrznego - wyjaśniał. To wszystko oczywiście wymaga większego nakładu pracy, zastanawiania się, rozstrzygania. Nie raz będzie też oznaczało, że konkurencja, nie mająca moralnych dylematów, skorzysta z szerszych możliwości. - Katolicy w biznesie mają mu nadawać smak i pokazywać, że można coś robić inaczej - przekonywał.

Ideę cyklu konferencji (Płock był jednym z wielu miast, gdzie takie spotkania się odbyły) wyjaśniał Tomasz Sztreker. Ich zadaniem jest budowanie więzi i sieci wsparcia dla osób, które prowadzą swoje firmy w oparciu o etykę w biznesie.

Tomasz Sztreker mówił o wielkim potencjale polskich przedsiębiorców, którzy w większości są katolikami. - 95 procent spośród przedsiębiorców deklaruje się, że jest wyznania rzymskokatolickiego, z czego 80 procent chodzi raz w miesiącu do kościoła. Jesteśmy więc największa grupą społeczną, która powinna mieć wpływ na rozwijanie się przedsiębiorczości - zauważył. - Jeśli popatrzymy na wartości w biznesie, z tej perspektywy, że przedsiębiorcy brak czasu, brak pieniędzy i wiedzy, to nie ma sensu zajmować się wartościami. Ale z drugiej strony jest to największe pole do ich realizacji - zaznaczył T. Sztreker.

- Jeżeli w dobry sposób zorganizujemy nasz czas, będziemy mieli pasję do tego, na czym nam najbardziej zależy, to jesteśmy w stanie to osiągnąć - mówił podczas konferencji w Płocku. Jedną z form wspierania przedsiębiorców, którzy chcą prowadzić swój biznes etycznie i zgodnie z wartościami mają być Chrześcijańskie Grupy Biznesu, które powstały już w kilku miastach.

Powstał też portal katkom.pl dla osób kierujących się wartościami chrześcijańskimi, który pomaga w kontaktach przedsiębiorców z pracownikami, wyjaśniał prezes Polskiej Akademii Biznesu.