Czy masz marzenie o świętości?

Agnieszka Otłowska Agnieszka Otłowska

publikacja 14.06.2018 22:51

Relikwie i obraz św. Stanisława Kostki nawiedzają ziemię płońską.

Mszy św. przy relikwiach przewodniczył ks. kan. Marek Zawadzki, proboszcz parafii Mszy św. przy relikwiach przewodniczył ks. kan. Marek Zawadzki, proboszcz parafii
Archiwum ks. Łukasza Chruściela

Relikwie świętego przybyły do parafii św. Michała Archanioła. W dniu peregrynacji w kościele sprawowane były Msze św., na których wierni mogli ucałować relikwie patrona dzieci i młodzieży.

- Chcemy słuchać tego, co św. Stanisław ma nam dopowiedzenia 450 lat po swojej śmierci. Czy ten człowiek może nas czegoś dziś nauczyć? Tym pytaniem jest pytanie o świętość. Co zrobić, aby zostać świętym? Myślę, że pierwsze, co on chce nam powiedzieć to zachęta, abyśmy nie rezygnowali z marzeń. One są motorem do końca życia. Marzenia napędzają nas do działania, Marzenia zasiewają w nas rodzice. Ojciec św. Stanisława zasiewał w nim marzenia o wielkiej karierze politycznej i służbie Rzeczypospolitej, ale Stanisław nie zrealizował tych marzeń, ponieważ inne zasiała w nim matka. Małgorzata pochodziła z rodu Kryskich, a ci szczycili się więzami krwi z rodem Odrowążów. Najsłynniejszym Odrowążem był św. Jacek - pierwszy polski dominikanin, wielki misjonarz i gorliwy czciciel Matki Bożej. Staś od swojej mamy słyszał niezliczone historie o sławnym kuzynie i często modlili się przez jego wstawiennictwo, jak to mieli w zwyczaju Kryscy. Jakie my mamy marzenia? Jakie marzenia zasiewamy w naszych dzieciach? Marzenia o domku z ogródkiem, dobrej pracy i zdrowiu są piękne, ale to trochę za mało. Do większych rzeczy jesteśmy zrodzeni...- mówił w czasie homilii ks. Michał Fordubiński.

Zwrócił uwagę, że zmiana świata zaczyna się w naszym sercu. - Jeśli zmienisz swoje sumienie, swoje serce, to zmienią się też okoliczności i czas. Początek zmiany jest właśnie w nas samych. I tego uczył św. Stanisław Kostka. Wszystko, co go otaczało, było przeciwko niemu. Jednak on potrafił iść swoją drogą. I to, co najbardziej pozwoliło mu się zmienić od środka, to środowisko dobrych ludzi. On szukał dla siebie lepszego towarzystwa. Zapytaj siebie, z kim przebywasz, z kim rozmawiasz.. Czy mamy tęsknotę, by otaczać się świętością? - pytał wiernych ks. Fordubiński.

Nawiedzenie relikwii św. Stanisława zakończyła wspólna modlitwa o nowe powołania kapłańskie i zakonne.