Klerycy "na próbę"

ks. Włodzimierz Piętka ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 23.05.2018 15:27

Na 24 godziny przyszli do seminarium, aby może już wkrótce wybiorą je jako początek drogi ku kapłaństwu.

Pamiątkowe zdjęcie na zakończenie dnia w seminarium Pamiątkowe zdjęcie na zakończenie dnia w seminarium
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

To była pierwsza tego typu inicjatywa powołaniowa w diecezji. Skorzystało z niej 12 chłopaków, z których ponad połowa to tegoroczni maturzyści. Oni też w większości zadeklarowali chęć wstąpienia do seminarium.

- Zaprosiliśmy ich, aby przez 24 godziny mogli posmakować codziennego życia seminaryjnego. Dla tych, którzy myślą o drodze życia kapłańskiego, zbliża się czas podejmowania decyzji. Niektórzy uczestnicy rekolekcji powołaniowych, które od lat są przez nas organizowane, zgłaszali taką chęć, że chcieli się przyjrzeć z bliska, jak wygląda normalny dzień w seminarium. Wzięli więc udział, tak jak każdy kleryk, w modlitwach, wykładach i innych punktach dnia. Mam nadzieję, że te 24 godziny spędzone u nas pomogą im rozeznać głos powołania - wyjaśnia ks. Tomasz Brzeziński, duszpasterz Diecezjalnego Centrum Powołaniowego.

Przyjechali do seminarium po południu. Byli na nabożeństwie majowym, kolacji i wieczornych modlitwach, w tym także ponadgodzinnej adoracji Najświętszego Sakramentu w ciszy. Były czas medytacji słowa Bożego, modlitwa na zakończenie dnia śpiewana po łacinie, a po niej toaleta i spoczynek.

Kolejny dzień rozpoczął się pobudką o 6.00, modlitwami porannymi i Mszą św. Po śniadaniu o 8.00 rozpoczęły się wykłady: ze Starego Testamentu, homiletyki, etyki, teologii duchowości, teologii moralnej oraz z Psalmów i hymnów. Po obiedzie były jeszcze zajęcia z wychowania fizycznego. Wszystko według normalnego porządku dnia.

- To była pewna próba, aby lepiej poznać i rozeznać, czy seminarium jest tym miejscem, gdzie powinienem wkrótce przyjść. Zobaczyłem, że tu można nauczyć się nie tylko modlitwy, teologii i filozofii, ale że seminarium uczy życia, porządku i praktycznych spraw - powiedział jeden z uczestników. - Spodobało mi się, że tu jest więcej ciszy i modlitwy, niż się spodziewałem. Tu na przykład wszyscy śpiewają w czasie Mszy, wszyscy się angażują w głośne odpowiadanie. To pomaga wierzyć - dodaje Paweł, inny uczestnik.

Na zakończenie doby spędzonej w seminarium z jej uczestnikami spotkał się ks. rektor Marek Jarosz, który zachęcał ich, aby decyzję o ewentualnym wstąpieniu do seminarium podejmowali w duchu wiary. - Tu chodzi o taką drogę życia, na której odkryjecie, że to nie jest tylko wasz wybór, ale też zaproszenie Boga. Nie odkładajcie ważnych decyzji na potem. Nie przesuwajcie tego czasu w nieskończoność, bo czas ucieka, a my mamy tylko jedną młodość, jedno życie. Nie trwajcie w wątpliwościach, przełamcie niepokój, zdobądźcie się na odwagę. Połączcie wasz idealizm z realizmem - zachęcał młodych.

Już teraz mogą się zgłaszać kandydaci do płockiego WSD. Wśród wymaganych dokumentów powinni złożyć: podanie o przyjęcie, życiorys, świadectwo dojrzałości w oryginale, świadectwo ukończenia szkoły średniej, świadectwo chrztu, świadectwo bierzmowania, świadectwo ukończenia nauki religii, opinię księdza proboszcza, zaświadczenie lekarskie dla kandydata na studia, 5 fotografii, dowód osobisty, książeczkę wojskową, opłatę rekrutacyjną, podanie (druk) o przyjęcie do UKSW.

Przyjęcie do seminarium odbędzie się na podstawie rozmowy rekrutacyjnej i egzaminu wstępnego, który odbędzie się 25 czerwca o godz. 10. Kandydaci są proszeni o wcześniejszy kontakt z rektoratem pod nr. tel. (24) 264 32 62.