Coś więcej niż marsz...

Dawid Turowiecki

publikacja 06.04.2018 21:46

W piątkowe przedpołudnie ulice Płońska zdominował kolor niebieski - symbol solidarności z osobami z autyzmem.

Tradycyjny marsz ruszył sprzed kościoła parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego w Płońsku Tradycyjny marsz ruszył sprzed kościoła parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego w Płońsku
Dawid Turowiecki

Obchody Światowego Dnia Świadomości Autyzmu w Płońsku są zawsze bardzo ważnym wydarzeniem, co widać chociażby po frekwencji. - Z roku na rok jest nas coraz więcej i to nas bardzo cieszy, zwłaszcza, że siedem lat temu zaczynaliśmy od grupki 20-osobowej. W najśmielszych marzeniach nie przypuszczaliśmy, że to grono tak się rozrośnie - mówi Aneta Rutkowska, wicedyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Płońsku.

Happening połączono z piknikiem integracyjnym. Obchodom przyświecało motto: "Nie potrzebujemy słów, żeby ze sobą rozmawiać". Tradycyjny marsz ruszył spod kościoła parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego. Niebieskie balony i flagi powiewały na wietrze, a transparenty z okolicznościowymi hasłami mówiły prawdę o autyzmie i zaprzeczały stereotypowemu myśleniu o nim. Przez mikrofon padały słowa, które miały uświadomić przechodniom, jak wygląda życie osób z autyzmem. - Chcieliśmy, aby po raz pierwszy happening miał trochę inną oprawę niż dotychczas. Zorganizowaliśmy go bowiem wspólnie z innymi szkołami, które chcą nam coś pokazać, bo już dużo wiedzą o autyzmie - dodaje Aneta Rutkowska.

Dzień wcześniej w płońskim SOSW odbyła się konferencja "Autyzm - razem możemy więcej". - Podczas tego spotkania stało się coś świetnego. Po raz pierwszy byli z nami lekarze. To duży krok do przodu. Zawsze mieliśmy świadomość, że to lekarze diagnozują i to oni muszą znać pierwsze objawy autyzmu, i muszą słuchać pedagogów, terapeutów i nauczycieli - stwierdza wicedyrektor płońskiej placówki szkolno-wychowawczej.