Siostra Aneta Krawczyk o przeżywaniu Wielkanocy w żałobie, nadziei i o balsamie miłosierdzia Bożego.
◄ – W Bożym miłosierdziu i krzyżu jest ukryta moc zmartwychwstania, która przeprowadza nas z żałoby do nadziei – mówi pasjonistka.
Agnieszka Otłowska /Foto Gość
Agnieszka Otłowska: W krótkim czasie Siostra przeżyła pogrzeb obojga rodziców. I choć jako pielęgniarka w szpitalu Siostra często towarzyszy umierającym, to jednak tym razem było inaczej, było trudno...
s. Aneta Krawczyk: Towarzyszyłam wielu osobom w ostatnich chwilach ich życia. Wielokrotnie przekonywałam się, że umierający jakby na mnie czekali, aby pomodlić się przy nich i być z nimi. Chodzi o towarzyszenie takiej osobie, która odchodzi, i tym, którzy zostają. Chodzi wtedy o modlitwę, spokój i wyciszenie, wręcz o stworzenie pewnej atmosfery sacrum wokół umierającego, by mógł spokojnie odejść.
Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.