Nie odkładam pędzla

Edyta Gąsiorowska

|

Gość Płocki 06/2018

publikacja 08.02.2018 00:00

Gdy czujność idzie w parze z wrażliwością, to nawet ze strażaka może wyrosnąć malarz...

▲	– Tworzenie jest dla mnie sposobem na życie. Praktycznie każdą wolną chwilę poświęcam na malowanie – mówi Wojciech Witkowski z Sierpca. ▲ – Tworzenie jest dla mnie sposobem na życie. Praktycznie każdą wolną chwilę poświęcam na malowanie – mówi Wojciech Witkowski z Sierpca.
Zdjęcia Archiwum Wojciecha Witkowskiego

Choć Wojciech Witkowski nosi strażacki mundur, czuje się jednak artystą malarzem. Od urodzenia mieszka w Sierpcu, gdzie jest oficerem Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej. – Tworzenie jest moją pasją od dzieciństwa. Malowałem w szkole podstawowej i średniej, jednak rozwój artystyczny nastąpił w trakcie służby wojskowej. Przełożeni dostrzegli moje umiejętności malarskie. Malowałem obrazy o tematyce związanej z wojskiem. Miałem w jednostce wojskowej nawet swoją własną pracownię. Prowadziłem również zajęcia plastyczne z dziećmi w klubie garnizonowym jako instruktor do spraw plastyki. Zmieniając mundur z wojskowego na strażacki, nie przestałem malować – mówi Wojciech Witkowski.

Dostępne jest 22% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.