590 lat grodu nad Węgierką

Wojciech Ostrowski

publikacja 10.10.2017 23:38

Przasnysz świętował jubileusz otrzymania praw miejskich.

Barwny, historyczny korowód przeszedł z kościoła farnego pod pomnik św. Stanisława Kostki, patrona miasta Barwny, historyczny korowód przeszedł z kościoła farnego pod pomnik św. Stanisława Kostki, patrona miasta
Archiwum Muzeum Historycznego w Przasnyszu

Uroczystości odbyły się dokładnie w dniu rocznicy wydania przywileju lokacyjnego przez księcia mazowieckiego Janusza I Starszego, co miało miejsce 10 października 1427 roku.

"Usilnie pragnąc, aby dostatek w naszym księstwie bezustannie się pomnażał, szczególnie nasze miasto Przasnysz i mieszkańców tego miasta obecnych i przyszłych z naszą książęcą łaskawością przywilejami szczególnymi postanowiliśmy obdarować. Aby to świetne miasto dzięki spisanym wolnościom i prawom tym dogodniej i szybciej mogło się rozbudować i w obfitsze dostatkom mogło być zaopatrzone" – czytamy w książęcym dokumencie.

Jubileuszowe obchody rozpoczęła Msza św., którą w intencji mieszkańców miasta sprawował w kościele farnym ks. Andrzej Maciejewski, proboszcz parafii św. Wojciecha. W homilii, nawiązując do stworzenia świata przez Pana Boga dla człowieka, zwrócił uwagę, że w szczególny sposób dany jest nam ten kawałek ziemi, na której żyjemy, np. miasto i jego najbliższe okolice. - 590-te urodziny Przasnysza to dobry moment, by się zastanowić, jak to nasze miasto ma wyglądać za 10 lat. Zastanowić i zacząć w tym kierunku podążać - zachęcał ks. A. Maciejewski.

Po Eucharystii jej uczestnicy barwnym korowodem, w którym znalazło się wiele osób w strojach historycznych, przeszli pod pomnik patrona miasta św. Stanisława Kostki, gdzie złożono kwiaty. W Miejskim Domu Kultury, gdzie odbyła się dalsza część uroczystości, jej uczestnicy obejrzeli okolicznościową inscenizację przygotowaną przez Teatr Trzech Pokoleń. W widowisku wg scenariusza i w reżyserii Bożenny Beaty Parzuchowskiej, w którym udział wzięły także dzieci z przasnyskich szkół i przedszkoli, przypomniano legendę o początkach Przasnysza. Mówi ona, że kiedy książę mazowiecki Konrad I zabłądził w lesie podczas polowania, schronienia udzielił mu młynarz Przaśnik, nieświadom kogo przyjmuje. Jako podziękowanie za wspaniałą gościnę książę nadał Przaśnikowi okoliczne ziemie, a rozwijającą się przy młynie nad Węgierką osadę nazwał Przasnyszem. W spektaklu poza legendarnym młynarzem, jego rodziną, księciem Konradem pojawiają się także książę Janusz I Starszy oraz św. Stanisław Kostka. Na scenie wybrzmiały też wiersze o mieście nad Węgierką autorstwa miejscowych poetów.