Kop od Boga i dobra fala

Agnieszka Małecka

|

Gość Płocki 39/2017

publikacja 28.09.2017 00:00

Gdy mały Szymek trafił na stół operacyjny z diagnozą: naczyniak, w jego parafii i gminie już trwała mobilizacja przyjaciół i ludzi dobrej woli.

Piknik, zorganizowany na obiektach ZS w Nowym Duninowie, był chyba pierwszą tak szeroko zakrojoną akcją pomocy. Piknik, zorganizowany na obiektach ZS w Nowym Duninowie, był chyba pierwszą tak szeroko zakrojoną akcją pomocy.
Archiwum GKS „Fala”

Oddział rehabilitacyjny w szpitalu w Gostyninie-Kruku. Niespełna dwuletni Szymuś spędza tu z mamą już trzeci tydzień. Jest nieufny, ale na koniec podaje pulchną rączkę na pożegnanie. Najgorszy czas już chyba za nimi. – Nie wiem, jak przetrwaliśmy to wszystko – zastanawia się Katarzyna Grzegrzółka, mama chłopca. W dramatycznych chwilach rodzina doświadczyła ogromu ludzkiej życzliwości, która kulminację miała w festynie charytatywnym, zorganizowanym z wielkim rozmachem w Nowym Duninowie.

Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.