Z rzeki patrzy się inaczej

Agnieszka Małecka

|

Gość Płocki 36/2017

publikacja 07.09.2017 00:00

Aż 5 tygodni trwała wyprawa maszewskiej drużyny szlakiem wiślanym do Gdańska. Mimo burz, upału i mielizn dopłynęli bezpiecznie.

Postój w Płocku i odwiedziny rodzin, po których cała załoga ruszyła w dalszą drogę. Postój w Płocku i odwiedziny rodzin, po których cała załoga ruszyła w dalszą drogę.
Agnieszka Małecka /Foto Gość

To już ich trzecia, najdłuższa wodna wyprawa własnoręcznie zbudowaną tratwą. Wiślany spływ z Połańca do Gdańska 1. Maszewskiej Drużyny Harcerzy ZHR „Białe Wilki” im. Rotmistrza Witolda Pileckiego śledziło na Facebooku wiele osób ze środowiska harcerskiego. Razem z „Białymi Wilkami” z Płocka ruszyła na drugiej tratwie żeńska wodniacka drużyna harcerek z Łap pod kierownictwem ks. Józefa Łupińskiego.

Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.