Seminarium czeka

ks. Włodzimierz Piętka ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 01.09.2017 23:37

Ci młodzi mężczyźni, którzy odczuwają, że do ich serc puka Jezus, niech zapukają do seminaryjnej furty w Płocku. Na początku września - druga tura egzaminów wstępnych.

W seminaryjnej kaplicy trwa modlitwa o dobre i liczne powołania kapłańskie w naszej diecezji W seminaryjnej kaplicy trwa modlitwa o dobre i liczne powołania kapłańskie w naszej diecezji
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

Kandydaci powinni złożyć następujące dokumenty: podanie o przyjęcie do WSD w Płocku, życiorys, świadectwo dojrzałości w oryginale, świadectwo ukończenia szkoły średniej, świadectwo chrztu, świadectwo bierzmowania, świadectwo ukończenia nauki religii, opinię księdza proboszcza, zaświadczenie lekarskie dla kandydata na studia, 5 fotografii, dowód osobisty, książeczkę wojskową, opłatę rekrutacyjną, podanie (druk) o przyjęcie do UKSW.

Przyjęcie do seminarium odbędzie się na podstawie rozmowy rekrutacyjnej i egzaminu wstępnego. Egzaminy wstępne odbędą się w czwartek 7 września o godz. 10. - Prosimy o wcześniejszy kontakt z rektoratem pod nr. tel. 24/ 264 32 62. Przed egzaminem chcemy zapoznać się z każdym z kandydatów i porozmawiać o ich motywacjach wstąpienia do seminarium - mówi ks. Marek Jarosz, rektor WSD.

- Jedna ścieżka, aby rozpoznać powołanie wiedzie przez pogłębione doświadczenie religijne. Ono pozwoli ukierunkować całe życie i wielokrotnie uchroni przed zwątpieniem i nierozwojowym kryzysem. Ono da również subiektywne poczucie pewności, że to Pan wzywa i prowadzi. Druga ścieżka wiedzie przez powolne dochodzenie do przekonania, że kapłaństwo jest moją drogą, a prowadzi przez rodzinę, wspólnotę ministrancką, oazę, rekolekcje, do przekonania, że w tym właśnie stylu życia dojrzewamy i odnajdujemy nasze miejsce i powołanie - mówi ks. Jarosz.

- Dziś młodzi ludzie eksperymentują i wydają się być odważni w różnych dziedzinach, ale niestety, nie są skłonni do ryzyka w życiu duchowym. A więc ta ich odwaga jest tylko pozorna. Jeśli więc komuś towarzyszy niepewność i wątpliwości, a z drugiej strony świadomość, że coś w sercu się rodzi: jakiś głos i wewnętrzne przynaglenie, to zachęcam do odważnej i męskiej decyzji, aby przyjść do seminarium i rozeznać - dodaje ks. rektor.