Stanisławowe żniwo

ks. Włodzimierz Piętka ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 20.08.2017 23:35

- Czy dzisiaj, kilka wieków po śmierci "świętego młodzieńca z Rostkowa", może on ciągle jeszcze stanowić drogowskaz dla współczesnej młodzieży? - pytał abp Stanisław Gądecki w miejscu narodzin głównego patrona naszej diecezji.

Stanisławowe żniwo Rostkowo, 20.08.2017. Uroczystości odpustowe ku czci Wniebowzięcia NMP, z udziałem abp. Stanisława Gądeckiego, metropolity poznańskiego i przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski. Diecezjalne Sanktuarium św. Stanisława Kostki ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

Od uroczystości odpustowych ku czci Wniebowzięcia NMP i jubileuszu 50-lecia istnienia parafii w Rostkowie, pod przewodnictwem abp. Stanisława Gądeckiego, metropolity poznańskiego, rozpoczęły się obchody 450. rocznicy śmierci św. Stanisława Kostki. W niedzielę 20 sierpnia przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski odprawił Sumę odpustową i poprowadził procesję eucharystyczną wokół sanktuarium. Wraz z nim modlili się biskupi: Piotr Libera, Mirosław Milewski i Roman Marcinkowski.

- Czy dzisiaj, kilka wieków po śmierci Stanisława, może on ciągle jeszcze stanowić drogowskaz dla współczesnej młodzieży? Co ma do zaproponowania młodym ten święty na początku XXI wieku, nasyconym kulturą absurdu, konsumpcji i zmysłów, rozpadających się rodzin i utraty sensu życia? - pytał arcybiskup w kazaniu.

Stwierdził, że św. Stanisław Kostka nie dał się zwieść mirażowi kariery, bogatego i wygodnego życia, przyszłości zabezpieczonej majątkiem rodziców. - Miał odwagę przeciwstawić się panującym modom na życie. Nie chciał tylko wypełniać żołądka, imponować strojami, uczynić z życia jednej wielkiej rozrywki. Niesamowicie szybko zrozumiał te wszystkie złudzenia, za którymi biegniemy, przeskoczył je, odkrył głębię, którą każdy z nas posiada, a która często przez całe życie jest w stanie uśpienia. Miał swoją klasę, styl. Był silną osobowością. Umiał przeciwstawić się naciskom grupy, być sobą, być wolny. Jest to szalenie trudne, zwłaszcza w młodzieńczym wieku. Żył z pasją - mówił metropolita poznański.

Za św. Janem Pawłem II zwrócił uwagę, że święty z Rostkowa w swym krótkim życiu "jakby biegł na przełaj do celu życia chrześcijańskiego, którym jest świętość". - Jego młodość była trudna, choć pochodził z bardzo bogatego rodu. Dla wszystkich młodych św. Stanisław Kostka niech będzie patronem trudnych dróg życia polskiego życia chrześcijańskiego - akcentował abp Gądecki.

Na uroczystości był obecny ks. Zbigniew Kras, kapelan prezydenta RP, który dziękował w imieniu Andrzeja Dudy za zaproszenie do Rostkowa. Mówił o wyjątkowości parafii, która za patrona ma swojego ziomka. - Ale to bardzo zobowiązuje, bo macie dorastać do miary jego człowieczeństwa i świętości. To rodzinne sanktuarium św. Stanisława, które i dziś ma przypominać, jak ważne jest wychowanie młodego pokolenia - mówił ks. kapelan. Przekazał również płaskorzeźbę obrazu Matki Bożej Licheńskiej i przypomniał, że kard. Stefan Wyszyński 5 dni przed przybyciem do Rostkowa w 1967 r. koronował obraz Matki Bożej Licheńskiej. W pewnym sensie więc chronologicznie te dwa miejsca łączy postać Prymasa Tysiąclecia.

Obecny na uroczystości Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego uhonorował jubileuszową parafię w Rostkowie medalem "Pro Masovia". Na uroczystości był obecny także Zdzisław Sipiera, wojewoda mazowiecki, a także parlamentarzyści, przedstawiciele samorządu lokalnego, oświaty, instytucji, wojska, Policji i Straży Pożarnej.