Wniebowzięta i nasza

Dawid Turowiecki

publikacja 16.08.2017 22:54

Rzesza wiernych zebrała się na odpuście w Smardzewie. - To bardzo ważne wydarzenie w życiu religijnym parafii, które ma już ponad 300-letnią tradycje - mówi ks. Henryk Dymek, proboszcz parafii pw. św. Stanisława Kostki.

Sumie odpustowej przewodniczył ks. kan. Czesław Stolarczyk, proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela w Sochocinie, a kazanie wygłosił ks. prałat Daniel Brzeziński z Płocka Sumie odpustowej przewodniczył ks. kan. Czesław Stolarczyk, proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela w Sochocinie, a kazanie wygłosił ks. prałat Daniel Brzeziński z Płocka
Dawid Turowiecki

Wokół smardzewskiego kościoła, które jest diecezjalnym sanktuarium Matki Bożej Różańcowej, w święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny od godzin porannych gromadziły się tłumy. Znajdujący się tam obraz Matki Bożej (kopia wizerunku Matki Bożej Bocheńskiej) od wielu lat jest celem pielgrzymów, którzy powierzają się opiece Matki Bożej Smardzewskiej.

Na odpust przywędrowali pątnicy z Sochocina, Sarbiewa, Dziektarzewa, Skołatowa czy oddalonego o 20 km Glinojecka. - Gościmy tu również osoby z odległych stron kraju, których korzenie sięgają naszej ziemi. Na 15 sierpnia zjeżdżają oni do swoich rodzin, aby wspólnie z bliskimi czcić ten szczególny dzień. Wakacje temu sprzyjają - przyznaje proboszcz Henryk Dymek, kustosz sanktuarium.

Uroczystej Sumie odpustowej przewodniczył ks. kan. Czesław Stolarczyk, proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela w Sochocinie. A kazanie głosił ks. prałat Daniel Brzeziński z Płocka. W homilii podkreślał, jak mocno na przestrzeni lat w Smardzewie rozwijał się kult maryjny.

Odpust w Smardzewie to nie tylko przeżycie duchowe. We wsi ustawiono liczne stragany z zabawkami, słodyczami czy obwarzankami.