Za krzyżem, bez odcisków

Dawid Turowiecki

publikacja 05.08.2017 00:05

Pół tysiąca uczestników XXXIV Warmińskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę przywędrowało do powiatu płońskiego.

Pielgrzymi wdzięczni za gościnność wyruszyli w dalszą drogę Pielgrzymi wdzięczni za gościnność wyruszyli w dalszą drogę
Dawid Turowiecki

Odpoczywali w Smardzewie i Szpondowie, a w Strachowie po raz kolejny doświadczyli gościnności mieszkańców gminy Płońsk. Pątnicy z Warmii i Mazur od kilku już dni podążają do Częstochowy. Przyświecają im słowa roku duszpasterskiego: "Idźcie i głoście". Do pokonania mają ponad 450 kilometrów. W słoneczny, gorący piątek zatrzymali się na dłużej na przystanku strachowskim, gdzie mogli posilić zmęczone ciało posiłkiem i nabrać sił przed kolejnym długim dystansem.

Najwięcej kilometrów musiała pokonać pierwsza grupa z Braniewa, wśród której znajduje się 71-letnia pani Halina, po raz piąty w gronie pielgrzymów z diecezji warmińskiej. - Przez te lata nie miałam ani jednego odcisku – przyznaje z uśmiechem. - Najtrudniej idzie się po piasku i pod górkę, ale człowiek, mimo różnych przeciwności, czuje się na trasie świetnie. Idziemy za krzyżem, a pielgrzymowanie to takie nasze osobiste świadectwo wiary - dodaje pani Halina. - Niosę w sercu różne intencje. Od modlitewnych próśb o uwolnienie z alkoholowego nałogu, który występuje w rodzinie, po łaskę zdrowia dla najbliższych. Dziękuję również Matce Bożej za to, co mam.

Ks. Roman Dąbkowski, pilot warmińskiej pielgrzymki mówi, że jej uczestnicy spotykają się na co dzień w grupach parafialnych. - Wtedy łatwiej wychodzić jako jedna rodzina na tę pielgrzymkową wyprawę – przyznaje duchowny z parafii pw. św. Stanisława Kostki w Szczytnie. - Zawsze bardzo miło wspominamy pobyt w Strachowie. Kiedy wstajemy na drugi dzień rano, jeszcze mamy w pamięci gościnę tutejszych mieszkańców – dodaje ks. Roman.

To zasługa między innymi Iwony Zygiel, mieszkanki pobliskiego Strachówka, która od świtu przygotowywała obiad dla pątników z warmińsko-mazurskiego. - Od 30 lat nieprzerwanie czekam na naszych wspaniałych gości. Dziś częstowaliśmy ich m.in. kotletami, białą kiełbasą, kurczakiem z ryżem. Były też zapiekanki i ciasto - wymienia pani Iwona.

Pielgrzymi z hasłem na ustach: "smakowało, smakowały, dziękujemy wam", ruszyli w stronę Kryska, w gminie Naruszewo. - W sobotę Wisła wytyczy nam połowę naszego wędrowania, zarówno w dniach, jak i w kilometrach - dodawał na pożegnanie ks. Roman Dąbkowski, odnosząc się do sobotniej wizyty pątników w czerwińskiej bazylice.

Przyjście pielgrzymki na Jasną Górę planowane jest na 12 sierpnia.