Nazwisko charyzmatyka z Indii, który prowadzi rekolekcje z modlitwą o uzdrowienie, jak magnes przyciąga tłumy. On sam zawsze przypomina, że to Chrystus jest prawdziwym lekarzem. Tak było też podczas spotkania przy oborskiej Piecie.
▲ Kilka tysięcy ludzi słuchało rekolekcjonisty w skupieniu.
Agnieszka Małecka /Foto Gość
Podczas spotkania z o. Jamesem Manjackalem błonia przed sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Oborach wypełniły się morzem ludzi. Organizatorzy naliczyli prawie 150 autokarów z pielgrzymami. Jak wspominał w powitaniu karmelita o. Piotr Męczyński, opiekun grup pielgrzymkowych, niektórzy z nich jechali tu przez całą noc, tak jak pątnicy z Zielonej Góry. Długą drogę przebyła też grupa z Grodna na Białorusi. Wśród pielgrzymów można było spotkać mieszkańców Warszawy, Brodnicy, Grudziądza, Chotomowa, a z naszej diecezji – m.in. z Makowa Mazowieckiego.
Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.