Poszli do seminarium, bo myśleli o kapłaństwie, lecz po kilku miesiącach zostali przymusowo wcieleni do wojska, do specjalnej jednostki, która miała ich wręcz „przeczołgać” i złamać. Gdy tę polską historię powołania z czasów PRL usłyszały siostry zakonne z Włoch, krzyknęły: „To prawdziwi męczennicy!”.
Ks. Ireneusz Mroczkowski przegląda album ze zdjęciami z czasów pobytu w wojsku. Wraz z nim przebywali tam m.in. ks. Henryk Lipka i ks. Wojciech Marszał.
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość
Są to historie, których dziś wielu nie zrozumie bez poznania historycznej podszewki PRL-u. W tych miesiącach znajdują one szczęśliwe dopełnienie w awansach oficerskich byłych kleryków przymusowo wcielonych do wojska. W czasie jednej z ostatnich takich promocji wzięli udział dwaj księża z naszej diecezji – Tadeusz Kozłowski i Ireneusz Mroczkowski. I wtedy ożyły na nowo wspomnienia...
Dostępne jest 4% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.