Rowerem do Lwowa

Agnieszka Otłowska Agnieszka Otłowska

publikacja 24.06.2017 20:07

Od soboty rowerzyści z Płońska i Gostynina pielgrzymują na dwóch kółkach do Matki Bożej Łaskawej z lwowskiej katedry.

Pielgrzymi na rowerach pokonują dystans około 100 km. dziennie. Łącznie ich trasa liczy ponad 650 km. Pielgrzymi na rowerach pokonują dystans około 100 km. dziennie. Łącznie ich trasa liczy ponad 650 km.
Archiwum ks. Sebastiana Pakulskiego

To już ósma wyprawa cyklistów z Gostynina i Płońska. Tegoroczna trasa wyprawy wiedzie przez: Górę Kalwarię, Kazimierz Dolny, Zamość do Lwowa. Uczestnicy zwiedzą też Muzeum Czartoryskich w Puławach, Kazimierz Dolny oraz Lwów.

- Wyjazd ma charakter pielgrzymkowy, więc w plan każdego dnia wpisana jest Msza św. oraz nabożeństwa. Każdy z uczestników zabiera swoje intencje, czyli duchowe dary, z którymi chce dotrzeć do stóp Matki Bożej Łaskawej we Lwowie - mówi ks. Sebastian Pakulski, wikariusz z parafii św. Michała Archanioła w Płońsku.

Na trasę wyruszyli także pielgrzymi z parafii św. Marcina w Gostyninie z ks. Pawłem Czarneckim, obecnie wikariuszem parafii św. Jana Chrzciciela w Płocku. Obie grupy spotkają się pierwszego dnia na obiedzie i odtąd będą jechały razem. W tym roku jedzie 45 osób. Wśród rowerzystów są księża, którzy od lat fascynują się kolarstwem. - Wielu uczestników pielgrzymowało już wcześniej, ale mamy też kilku nowych kolarzy. Zostawiając codzienne zajęcia pokazujemy, że można pielgrzymować także do miejsc, których jeszcze wielu z nas nie poznało - dodaje ks. Pakulski.

Jak przyznają organizatorzy, co roku jest jakiś inny cel, nowa trasa i miejsca do zobaczenia. Na nocleg pielgrzymi zatrzymują się w domach pielgrzyma lub w schroniskach turystycznych. Z Ukrainy wrócą rowerami do Zamościa, a potem pociągiem do Płońska.