Powołaniowe nadzieje

ks. Włodzimierz Piętka ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 21.06.2017 22:45

Do 26 czerwca Wyższe Seminarium Duchowne w Płocku czeka na kandydatów na pierwszy rok.

Ks. dr Marek Jarosz, rektor WSD w Płocku Ks. dr Marek Jarosz, rektor WSD w Płocku
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

Kandydaci do Wyższego Seminarium Duchownego mogą składać dokumenty. Należy złożyć: podanie o przyjęcie do WSD w Płocku, życiorys, świadectwo dojrzałości w oryginale, świadectwo ukończenia szkoły średniej, świadectwo chrztu, świadectwo bierzmowania, świadectwo ukończenia nauki religii, opinia księdza proboszcza, zaświadczenie lekarskie dla kandydata na studia, 5 fotografii, dowód osobisty, książeczka wojskowa, opłata rekrutacyjna, podanie (druk) o przyjęcie do UKSW.

Przyjęcie do seminarium odbędzie się na podstawie rozmowy rekrutacyjnej i egzaminu wstępnego. Pierwszy termin egzaminów wstępnych odbędzie się 26 czerwca o godz. 10. Rektorat prosi o wcześniejszy kontakt pod nr. tel. 24 /264 32 62.

O kandydatach, na których czeka płockie seminarium mówi rektor uczelni ks. Marek Jarosz.

Ks. Włodzimierz Piętka: Dla seminarium to szczególny czas oczekiwania na nowe powołania, na nowych kandydatów. Jakie myśli towarzyszą w tych dniach ks. Rektorowi?

Ks. Marek Jarosz: Nie zapominajmy, że powołanie jest łaską, a więc jest tajemnicą między Bogiem i sercem człowieka, czy i ilu tak naprawdę powołuje On na dany czas. Powołanie nie jest tylko wynikiem naszej pracy i zapobiegliwości, ale w pierwszej kolejności darem Boga dla Kościoła. On nie podaje nam powołanych w liczbach bezwzględnych czy w procentach, jak chcielibyśmy może to ująć. Myślę, że liczba powołań jest też proporcjonalna do poziomu religijności danego regionu czy diecezji, a więc jest odbiciem kondycji duchowej na przykład naszej diecezji. Jeśli pogłębimy naszą wiarę, to owocem będą też z pewnością nowi i liczniejsi kandydaci do seminarium. Ale w rozmowie o powołaniu, które jest łaską, zawsze potrzeba dużo pokory i wiary.

Co seminarium ma do zaoferowania dla kandydatów do kapłaństwa, a czego od nich oczekuje?

Powinni oni przede wszystkim wnieść otwartość i dobrą wolę, bo wtedy będzie możliwa współpraca z łaską Bożą i z wychowawcami. Seminarium z kolei będzie pomagało i towarzyszyło im w rozeznawaniu, czy pragnienie zostania kapłanem jest wolą Bożą.

Na jakich kandydatów do seminarium czeka ks. Rektor?

Nie obawiam się, jeśli zgłosi się ktoś "na próbę", czyli nie do końca przekonany, czy droga do kapłaństwa jest jego drogą. Dziś młodzi ludzie eksperymentują i wydają się być odważni w różnych dziedzinach, ale niestety, nie są skłonni do ryzyka w życiu duchowym. A więc ta ich odwaga jest tylko pozorna. Jeśli więc komuś towarzyszy niepewność i wątpliwości, a z drugiej strony świadomość, że coś w sercu się rodzi: jakiś głos i wewnętrzne przynaglenie, to zachęcam do odważnej i męskiej decyzji, aby przyjść do seminarium i rozeznać.

Jako rektor i psycholog czy może Ksiądz wskazać, jak można rozeznać głos powołania do służby w Kościele jako ksiądz?

Jedna ścieżka, aby rozpoznać powołanie wiedzie przez pogłębione doświadczenie religijne. Ono pozwoli ukierunkować całe życie i wielokrotnie uchroni przed zwątpieniem i nierozwojowym kryzysem. Ono da również subiektywne poczucie pewności, że to Pan wzywa i prowadzi. Druga ścieżka wiedzie przez powolne dochodzenie do przekonania, że kapłaństwo jest moją drogą, a prowadzi przez rodzinę, wspólnotę ministrancką, oazę, rekolekcje, do przekonania, że w tym właśnie stylu życia dojrzewamy i odnajdujemy nasze miejsce i powołanie.