Zanim umrę, chciałbym...

red.

publikacja 05.05.2017 14:00

Wspominamy ks. Jana Augustynowicza (1958-2017), pierwszego redaktora "Niedzieli Płockiej", a następnie proboszcza w Sarnowie k. Żuromina i Rębowie k. Wyszogrodu.

Ks. Jan Augustynowicz z ministrantami w parafii św. Józefa w Sarnowie, gdzie był proboszczem od 2001 do 2005 r. Ks. Jan Augustynowicz z ministrantami w parafii św. Józefa w Sarnowie, gdzie był proboszczem od 2001 do 2005 r.
Archiwum Gościa Płockiego / Dariusz Świtalski

W jednym ze swoich kazań opublikowanych w książce "Chodźmy drogami Pana" z 2014 r. ks. Jan podał taki przykład do jednego z kazań pogrzebowych: "Na skrzyżowaniu ulic w Nowym Orleanie pewna projektantka przerobiła ścianę domu na ogromną tablicę. Na tablicy napisała: »Zanim umrę, chciał(a)bym...«. Nie dokończyła. Każdy przechodzień mógł wziąć kawałek kolorowej kredy i dokończyć zdanie. Dlaczego taka tablica? Dlaczego takie zdanie? - pytał ks. Jan w swym kazaniu...

- Ks. Jana poznałem w 1997 r., kiedy bp Zygmunt Kamiński skierował mnie – jeszcze jako studenta dziennikarstwa - do "Niedzieli Płockiej", bym tam zdobywał pierwsze doświadczenia w pracy redakcyjnej - wspomina ks. Adam Łach, proboszcz parafii św. Mikołaja w Duninowie, współpracownik ks. Augustynowicza i jego następca na fotelu redaktora naczelnego "Niedzieli Płockiej". - Spotykaliśmy się wówczas sporadycznie, raz na 2-3 tygodnie, kiedy przyjeżdżałem z Warszawy do Płocka. Redakcja nie miała jeszcze siedziby, gazeta powstawała w mieszkaniu redaktora naczelnego. Ks. Jan poświęcał wtedy swojej pracy praktycznie każdą chwilę, nie dzielił życia na prywatne i służbowe, bardzo zależało mu, aby "Niedziela Płocka" - jedna z pierwszych edycji diecezjalnych tego tygodnika w Polsce – była wydawana na jak najwyższym poziomie.

- Cechą, która wysuwała się na pierwszy plan w działalności ks. Jana, była tytaniczna pracowitość. Rozpoczynał pracę nad tekstami ok. godz. 6 rano, kończył późną nocą. Lubił tworzyć, swoje artykuły starał się przygotowywać jak najrzetelniej, niestrudzenie adiustował też cudze teksty. Uwielbiał wyszukiwać lokalne ciekawostki i dzielić się nimi z czytelnikami. Pisał dużo: kazania i homilie do specjalistycznych czasopism kaznodziejskich, artykuły popularyzujące wiedzę teologiczną, modlitewniki na różne okoliczności. W chwili gdy kończył pracę w "Niedzieli Płockiej", jego bibliografia obejmowała ponad 1,5 tys. pozycji! Do dziś jest ich zapewne o wiele więcej. Swoją pracę traktował bardzo poważnie. Dzień przed śmiercią ofiarował egzemplarz swej najnowszej książki kapelanowi szpitala, który przyszedł do niego z Komunią świętą, czując, że daje, co ma najcenniejszego – cząstkę siebie.

- Kolejna rzecz, o której koniecznie trzeba wspomnieć, to naturalna dobroć i życzliwość ks. Jana. Współpraca z nim była przyjemnością. Jako przełożony był wymagający i stanowczy, jednak zawsze sprawiedliwy. Był człowiekiem bardzo gościnnym. Kolegia redakcyjne odbywały się często w jego mieszkaniu; było też ono miejscem, do którego chętnie zaglądało wielu kapłanów i świeckich.

- Ks. Augustynowicz jawi mi się również jako człowiek modlitwy. Zawsze, gdy jechaliśmy do redakcji "Niedzieli" w Częstochowie, ks. Jan najpierw troszczył się o to, byśmy przed wyjazdem z Płocka lub po dotarciu do celu odprawili Mszę świętą. To był dla niego absolutny priorytet. Wydając zaś modlitewniki, nie czynił tego jako teoretyk. Czytając je łatwo dostrzec, że autor inspirował się osobistym doświadczeniem: modlitwy brewiarzowej, różańca czy nabożeństw okresowych.

- Księdzu Janowi zawdzięczam m.in. wprowadzenie w dziennikarskie rzemiosło, przygotowanie do pełnienia funkcji redaktora naczelnego "Niedzieli Płockiej", umiejętność układania relacji ze współpracownikami i wiele innych rzeczy. Zapewne każdy, kto go spotkał, ma swoje osobiste powody do wdzięczności. Podziękujmy zatem Panu Bogu za jego bogate życie i prośmy o wieczną nagrodę w niebie - wspomina ks. Adam Łach.

Zmarły 4 maja ks. Jan Augustynowicz urodził się w 1958 r. W 1988 roku przyjął święcenia kapłańskie. Pracował jako wikariusz w parafii w Sochocinie, Rypinie, Gostyninie i Sierpcu. W 1994 r. został redaktorem naczelnym nowopowstającej płockiej edycji tygodnika "Niedziela" i diecezjalnym duszpasterzem środków społecznego przekazu. W 2001 został mianowany proboszczem w parafii Sarnowo w dekanacie żuromińskim, a od 2005 r. proboszczem parafii Rębowo k. Wyszogrodu.

Był autorem i współautorem kilkunastu książek, redaktorem prowadzącym miesięcznik homiletyczny "Verbum Domini". Za swoją działalność dziennikarską odznaczony został medalem "Mater Verbi", nadawanym przez tygodnik katolicki "Niedziela". Był członkiem Towarzystwa Naukowego Płockiego.