Chcą się nadal formować i działać

am

publikacja 26.04.2017 00:43

Funkcja prezesa diecezjalnego zarządu Akcji Katolickiej przechodzi w ręce Wiesławy Winiarskiej, a za 15 lat współpracy różnym środowiskom dziękuje Danuta Janicka, dotychczasowa szefowa AK.

Chcą się nadal formować i działać   Rypin, 20.11. 2016. Nowa prezes Instytutu Diecezjalnego Akcji Katolickiej Wiesława Winiarska Agnieszka Otłowska /Foto Gość Nową twarzą Diecezjalnego Instytutu Akcji Katolickiej jest Wiesława Winiarska z Rypina, z parafii św. Stanisława Kostki. Z wykształcenia jest pedagogiem po UMK w Toruniu; pracuje w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej jako logopeda, neurologopeda oraz terapeuta słuchu i mowy w Rypinie. Poza aktywnością zawodową angażuje się życie parafii, przede wszystkim jako prezes koła AK i członek rady duszpasterskiej. Wizytówką tego koła są organizowane pielgrzymki do sanktuariów Maryjnych, czy szlakami świętych, a także rypiński Orszak Trzech Króli - dzieło podejmowane we współpracy z innymi organizacjami katolickimi, oraz koncerty muzyki poważnej w parafii z okazji Uroczystości Chrystusa Króla.

- Nasze działania są i będą zawsze skorelowane z działaniami całego Kościoła - zapewnia Wiesława Winiarska. - Jednak każda diecezja jak i parafia ma też swoją specyfikę, historię, doświadczenia i możliwości, które wyznaczają konkretne przedsięwzięcia i zaangażowanie katolików świeckich. W nasze życie osobiste, rodzinne i społeczne wciska się laicyzacja. Dlatego musimy modlić się i podejmować różne działania, nie zaniedbując osobistej formacji, by strzec tego co jest dziedzictwem naszej wiary. Będziemy się starali te wiarę umacniać w sobie i w życiu wspólnot, szukając nieustannie różnych sposobów i środków - deklaruje nowa prezes DIAK.

Przeżywany właśnie rok fatimski, to zdaniem Wiesławy Winiarskiej, bardzo ważny czas dla tej organizacji katolickiej. - Kiedy 21 lat temu Maryja z Fatimy pielgrzymowała po naszej diecezji, to ta peregrynacja była też wotum wdzięczności za odnowioną Akcję Katolicką. Ten rok 100-lecia Objawień Fatimskich jest doskonałą okazją by „przypomnieć się” Matce Bożej - mówi nowa prezes AK w diecezji płockiej. Okazją do tego „przypomnienia się” ma być w tym czasie pielgrzymka do Fatimy zorganizowana z Rypina, z udziałem księdza asystenta i członków zarządu diecezjalnego. - Chcemy dziękować za Akcję Katolicką, za św. Jana Pawła II, dzięki któremu Akcja działa dziś w całej Polsce. Chcemy także prosić o opiekę i światło, ożywczy powiew Ducha Świętego dla naszych działań. Polecamy Bogu naszego biskupa Piotra i biskupa Mirosława, na którego pomoc jako Asystenta Krajowego Akcji liczymy, a także dziękować za wieloletnią posługę w diecezji i dla Akcji biskupa Romana. Zawierzamy Maryi ten nadchodzący czas, wszystkie oddziały parafialne i wszystkich członków Akcji Katolickiej, byśmy jak głosi hasło roku duszpasterskiego szli i głosili z radością i ufnością Chrystusa Zmartwychwstałego naszego Króla i Pana - zapewnia Wiesława Winiarska.

Zapytana o kierunek działań zarządu pod jej przewodnictwem, zapewnia, że z pewnością będzie kontynuowane wszystko to, co dobre i piękne. - Jestem bardzo wdzięczna poprzedniej pani prezes Danucie Janickiej za jej pracę i mam świadomość wypracowanych pewnych kierunków. Cenię też sobie posługę i liczę na wsparcie naszego asystenta ks. Piotra Marca. Będziemy z całym zarządem szukać nowych inspiracji, w duchu Nowej Ewangelizacji i odczytywać znaki czasu. Oczywiście czuję dużą presję i zobowiązanie, ale też wdzięczność wobec księdza biskupa, za okazane mi zaufanie - mówi nowa szefowa AK.

Chcą się nadal formować i działać   Płock, 25.02.2017. Diecezjalne spotkanie członków Akcji Katolickiej z bp. Mirosławem Milewskim ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość Danuta Janicka, ustępująca prezes zarządu diecezjalnego, dziękując za minione 15 lat, zauważa, że każdy etap i forma działalności były równie istotne. - Każdy etap jest wpisany w życie człowieka. Ja za ten czas minionych prawie 15 lat dziękuję Panu Bogu i wielu ludziom, szczególnie księżom biskupom, z którymi miałam okazję współpracować, asystentowi diecezjalnemu, członkom zarządu ale i wszystkim działaczom, sympatykom i przyjaciołom, a także mediom katolickim. Muszę powiedzieć, że nie spotkałam ludzi, którzy byliby nieżyczliwi; przeciwnie, zawsze była otwartość i współpraca - mówi Danuta Janicka.

Była prezes zarządu AK jest jej członkiem od ponad 20 lat i podkreśla, że zawsze bliska jej była cała idea tego stowarzyszenia. - Zawsze ważne było dla mniej to przesłanie: "odnowić wszystko w Chrystusie"; wszystko, czyli to, gdzie jestem, to, dokąd zmierzam; wprowadzać w te wszystkie przestrzenie Jezusa. Akcja Katolicka kieruje się zasadami: "widzieć, oceniać i działać"; to takie wskazówki, jak postępować. Bardzo ważna jest dla mnie ta dwukierunkowość: formacja i akcja. Aby w ogóle wędrować w jakimkolwiek kierunku, by podejmować jakąś działalność, trzeba zaczerpnąć z wnętrza. A wnętrze takiego człowieka Akcji Katolickiej musi być ukształtowane. Musi on żyć modlitwą, musi na co dzień korzystać z formacji, którą dają nam kapłani. Jeśli zabraknie formacji, to Akcja będzie zwyczajnym działaniem - mówi Danuta Janicka.

Jak wspomina ten czas? - Trudno powiedzieć, co było najważniejsze. Myślę, że na którykolwiek fragment działalności by nie spojrzeć, to każdy jest bardzo ważny. Już 2003 rok był bardzo istotny, bo rozpoczęliśmy ten rok pielgrzymką do Rzymu, na spotkanie z papieżem Janem Pawłem II, który AK jest bardzo bliski. Na początku na pewno wiele rzeczy trzeba było wdrożyć, policzyć członków; to był okres przyjmowania statutu ogólnopolskiego, tworzenia baz danych. Potem przyszedł czas szukania miejsca Akcji Katolickiej, by ona była kojarzona z pewnymi wydarzeniami. Myślę, że z czasem ta działalność była łatwiejsza, bo nasze przedsięwzięcia wpisały się w kalendarz innych osób i instytucji, z którymi współpracowaliśmy - zaznacza była prezes.

Warto przypomnieć najważniejsze. To przede wszystkim piesza pielgrzymka z Płocka do Słupna, do miejsca internowania płockich biskupów męczenników. - Abp Antoni Julian Nowowiejski, założyciel przedwojennej AK zostawił nam spuściznę, którą powinniśmy ciągle podejmować. Przez osiem lat wędrowaliśmy do stacji na drodze do męczeństwa abp. Nowowiejskiego i bp. Wetmańskiego w Działdowie. Przypieczętowaniem tego dzieła pielgrzymkowego było ufundowanie pomnika arcybiskupom, w 75 rocznicę ich śmierci i 20 rocznicę reaktywowania Akcji Katolickiej - przypomina D. Janicka. Inne dzieło to maraton biblijny w Płocku, który w pierwszej odsłonie objął całe Pismo św. czytane dniem i nocą w katedrze. - To dzieło skupiało różnych ludzi, przedstawicieli rozmaitych wspólnot, stowarzyszeń, szkół; ludzi kultury oświaty, władz samorządowych, jak i instytucji centralnych kościelnych. Z czasem maraton przybrał charakter ekumeniczny, a przez ostatnie dwa lata rozpoczynał się w Płocku, a potem "wędrował" po diecezji - wspomina ustępująca prezes DIAK. W ostatnich latach diecezjalna AK włączała się w ogólnopolską sztafetę do grobu bł. ks. Jerzego Popiełuszki, organizowała Bieg Papieski z Placu Celebry pod pomnik przy katedrze i organizowała jesienne sympozja naukowe, poświęcone m.in. rodzinie i palącym problemom współczesnego świata.

- Wierzę, że Akcja Katolicka to jest stowarzyszenie, które wciąż ma szansę tworzyć dobro - mówi z przekonaniem Danuta Janicka.