– Człowiek jest tyle wart, ile może pomóc drugiemu człowiekowi – uważa Sylwia Ulatowska.
Dobre dzieła zaczynają się od prostych gestów, dobrego słowa i życzliwej obecności
Henryk Przondziono /Foto Gość
plock@gosc.pl Jedna osoba może sprawić, że życie będzie lepsze, lżejsze, piękniejsze. Może to zrobić jeden człowiek, nie czyniąc nic nadzwyczajnego, po prostu reagując na ból i cierpienie... Oto trzy historie cierpienia i tych, którzy nie przeszli obojętnie wobec nieszczęścia.
Dostępne jest 3% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.