publikacja 02.03.2017 00:00
Aneta Adamkowska, psycholog w płockim Centrum Psychologiczno--Pastoralnym „Metanoia”, o nowej grupie wsparcia dla kobiet.
– Najważniejszym czynnikiem leczącym w grupie jest rozmowa, drugim – nadzieja – mówi Aneta Adamkowska
Agnieszka Małecka /Foto Gość
Agnieszka Małecka: W Płocku są pewne propozycje spotkań dla kobiet. Czym różni się od nich grupa wsparcia, która powstaje w CPP „Metanoia”?
Aneta Adamkowska: Głównym celem grup, które się spotykają, aby potańczyć, pośpiewać czy pomodlić się, są właśnie taniec czy modlitwa. Relacje są tam rzeczą dodatkową. Natomiast w grupie wsparcia głównym celem jest praca nad więziami. Przychodzimy do niej po to, by porozmawiać o problemie, przyjrzeć się temu, co robimy w relacji, uświadomić sobie na przykład, dlaczego jesteśmy ciągle w konflikcie albo nie możemy porozumieć się z dzieckiem. Usłyszymy też informacje zwrotne, których zwykle nie dostaniemy podczas rozmów kuluarowych w trakcie kursów czy warsztatów.
Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.