Płocka metryka kodeksu

ks. Włodzimierz Piętka ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 28.11.2016 23:45

Co mówią pergaminowe karty "Perykop ewangelicznych" z XII wieku?

Konferencja naukowa "Ewangelistarz Płocki z XII wieku" odbyła się w Opactwie Pobenedyktyńskim w Płocku Konferencja naukowa "Ewangelistarz Płocki z XII wieku" odbyła się w Opactwie Pobenedyktyńskim w Płocku
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

Na konferencji naukowej zaprezentowano wyniki najnowszych badań nad XII-wieczną księgę liturgiczną. Jak ustalili ks. prof. Leszek Misiarczyk i paulin o. Bazyli Degórski, pergaminowy kodeks napisany minuskułą romańską, najprawdopodobniej powstał w latach 1170-80 na użytek katedry płockiej, a miejscem jego powstania mogło być opactwo benedyktyńskie na Tumskim Wzgórzu. Do tej pory wielu wskazywało na kraj Mozy, jako miejsce powstania zabytku. W ten sposób wiązano XII-wieczny kodeks z postacią bp. Aleksandra z Malonne, budowniczym płockiej katedry. Jednak ostatnie badania, choć przesunęły na późniejszy okres czas powstania dzieła, to jednak ukazały bogactwo wpływów nadmozańskich, bawarskich i włoskich, a także znaczenie płockiego opactwa benedyktyńskiego, w którym kodeks ten miał powstać.

Dane paleograficzne potwierdzają, że tekst został spisany przez jednego skrybę minuskułą romańską i jest charakterystyczny dla lat 1150-1175. Badania warstwy dekoracyjnej przesuwają lata powstania na 1180 rok, z kolei muzykolodzy - analizując zapis nutowy - proponują rok 1130, ale jest to opinia odosobniona. Najprawdopodobniej więc zabytek powstał za czasów bp. Lupusa, który kierował diecezją płocką w latach 1170-1186/87.

- Nikt do tej pory nie przebadał tego dzieła pod kątem tekstu - mówi ks. prof. Misiarczyk. - Jest to zbiór Ewangelii na niedziele od Adwentu do Zesłania Ducha Świętego oraz na różne dni tygodnia, a także święta i wspomnienia różnych świętych. Co ciekawe, są w nim zawarte Ewangelie na wszystkie dni tygodnia Wielkiego Postu, zaś w innych okresach są tylko Feria IV i Feria VI, czyli czwartek i sobota, pozostałe zaś dni powszednie nie mają własnej Ewangelii. Pod koniec księgi został umieszczony tekst Exsultetu – uroczystego orędzia na Wigilię Paschalną.

O Perykopach ewangelicznych pisali m.in. abp Nowowiejski w 1931 roku swej monografii historycznej Płocka, a także inni uczeni: m.in. prof. Sutkowski, Albarosa, Skubiszewski i Morelowski, ale do tej pory nikt nie poddał krytycznej analizie tekstu Ewangelii.

- Historycy sztuki ustalili, że w dekoracji zastosowanej w kodeksie, są widoczne wpływy nadmozańskie i bawarskie. Do spotkania tych dwóch stylów mogło dojść tylko na ziemiach polskich, ale co o historii księgi i jej pochodzeniu mówi sam tekst? - takie pytanie postawili sobie dwaj uczeni.

- Przez niemal dwa lata badań odczytaliśmy tekst i porównywaliśmy go z innymi kodeksami. Odbyliśmy podróż naukową do Liege, aby skonsultować pięć kodeksów nadmozańskich i porównać je z naszymi perykopami. Okazało się, że tekst Ewangelii odbiega od wszystkich tekstów nadmozańskich, i to w tych samych miejscach. A więc nie powstał on w kraju pochodzenia bp. Aleksandra. Porównywaliśmy go również z kodeksami bawarskimi, ale znowu, w warstwie tekstualnej nie znaleźliśmy podobieństw.

- Porównywaliśmy wreszcie tekst perykop z Wulgatą. Okazało się, że w miejscach, gdzie różni się on z oficjalnym tekstem łacińskim, jest zbliżony do kodeksów północnowłoskich. To było dla nas zaskoczenie. Również znawcy pergaminu zauważyli, że badane przez nas dzieło zostało napisane na pergaminie pochodzącym z Włoch. Byłaby to tzw. charta italica, w odróżnieniu od charta teutonica, rozpowszechniona w średniowieczu bardziej na północy Europy.

Zdziwił również fakt, że obok wspomnienia św. Jerzego, umieszczono liturgiczny obchód św. Wojciecha. A wtedy kult biskupa męczennika był praktycznie znany tylko w Polsce. Czy więc kodeks mógł powstać w Płocku? - zastanawiali się uczeni.

Ewangelistarz Płocki rozpoczyna się od 1 niedzieli Adwentu, jak w kodeksach włoskich. Najwięcej podobieństw: w układzie ewangelistarza i wspomnieniu wielu świętych Kościoła Rzymskiego, znaleziono w XI-wiecznych kodeksach watykańskich. - Nie udało się nam jednak odkryć kodeksu, który zawierałby tekst odpowiadający naszemu ewangelistarzowi. Najbardziej zbliżone są kodeksy watykańskie - mówi ks. prof. Misiarczyk.

- Nie wszystko jest rozstrzygnięte, bo kodeks ma pewne znaki zapytania - dodaje płocki badacz, ks. Misiarczyk. Jeśli kodeks powstał w klasztorze benedyktyńskim, to dziwi brak wspomnienia ich zakonodawcy św. Benedykta. Zastanawia również brak wspomnienia św. Zygmunta, jeśli kilkanaście lat wcześniej sprowadzono do Płocka relikwie króla męczennika. Ale to są tajemnice, które na razie nasz ewangelistarz zatrzymuje dla siebie. Na dwuletnie badania nad perykopami dwaj badacze otrzymali grant z Narodowego Centrum Nauki.

Dyskusja wokół ewangelistarza była okazją do ukazania wpływów kulturowych na Kościół płocki w XII wieku. - Mówi się o "płockim renesansie XII wieku", a nasze cenne zabytki i rękopisy są tego świadectwem - mówił ks. Dariusz Majewski, dyrektor Archiwum Diecezjalnego. Wskazał na trzy źródła wpływów kulturowych: biskupów płockich tamtego okresu: zwłaszcza Szymona, Aleksandra z Malonne i Wernera. - To oni otworzyli młodą diecezję płocką na spotkanie z kulturą nadmozańską i bawarsko-frankońską. Był to czas fermentu wywołanego sporem papiestwa z cesarstwem. W drugiej połowie XII wieku silniejsze stały się wpływy rzymskie oraz ściślejsze związki z Małopolską i Krakowem. Był to czas reformy gregoriańskiej - wyjaśniał ks. Majewski.

Kolejnym źródłem wpływów kulturowych była kapituła katedralna w Płocku. - Ona była wtedy środowiskiem kulturotwórczym. Jej prepozyci i prałaci w XII, na nawet w XIII wieku byli duchowni pochodzący spoza Polski. To oni pośredniczyli w sprowadzaniu manuskryptów do Płocka. Wreszcie zakony: zwłaszcza benedyktyni i kanonicy regularni mieli ważny wpływ na kulturę tamtego czasu w naszym regionie - stwierdził ks. Dariusz Majewski.

Ks. prof. Daniel Brzeziński zwrócił uwagę na historię, teologię i tradycję w używaniu księgi liturgicznej, jaką jest ewangelistarz. Ta poszerzona panorama refleksji o historię i liturgię pozwoliła podjąć pełniejsza refleksję nad pergaminową perłą, którą szczyci się i coraz lepiej poznaje diecezja płocka.