Zanieśli im swoje przeżycia

Agnieszka Otłowska Agnieszka Otłowska

publikacja 25.09.2016 23:18

Młodzież z Glinojecka i okolic wyruszyła na osiedle bloków, aby przekazać innym swe świadectwo o czasie spędzonym z papieżem Franciszkiem na ŚDM w Krakowie.

Zanieśli im swoje przeżycia Glinojeck, 25.09.2016. Akcja "Miłosierne kloki na bloki" zorganizowane przez wolontariuszy ŚDM Agnieszka Otłowska /Foto Gość

Młodzi z dekanatu strzegowskiego poszli, aby dać świadectwo swojej wiary i przynależności do Chrystusa. Młodzież zaangażowana w dzieło ŚDM oraz wolontariusze podjęli się akcji "Miłosierne kroki na bloki", której celem było podzielenie się przeżyciami ze spotkań z papieżem Franciszkiem w czasie lipcowych Światowych Dni Młodzieży. - Wyszliśmy, aby dać świadectwo, jak również, by nie zatracić tego ducha ŚDM, ale by go świadomie przekazać innych. W akcję zaangażowaliśmy młodzież z dekanatu, parafii, wolontariuszy, którzy przygotowywali ŚDM w parafii, ale także tych, którzy uczestniczyli w Krakowie, jak i tych, którzy z różnych powodów nie mogli tam pojechać – mówi ks. Robert Kamiński, wikariusz w parafii św. Stanisława BM w Glinojecku.

– Wchodząc do bloków, spotkaliśmy się z pozytywnym odzewem, choć nie wszyscy nam otwierali drzwi. Jednak ci, którzy chcieli się z nami spotkać, dali nami ciepły przekaz, przyjmując pamiątki ŚDM – akcentuje ks. Kamiński.

W książeczkach, jakie młodzież pozostawiła mieszkańcom zawarto główne myśli papieża Franciszka, przekazane młodym w czasie ŚDM w Krakowie. Skąd pomysł na akcję? – Odmawiając Koronkę do Bożego Miłosierdzia, robiąc zachęcający plakat, chcieliśmy z tym przesłaniem pójść w miasto. Chcieliśmy także rozbudzić uśpione serca, aby bardziej otwierały się na Boże Miłosierdzie. Przecież On nie zamyka się przed człowiekiem, ale puka do każdego serca dając nam wielkie morze łaski Swojego miłosierdzia. Chcieliśmy nie tylko wręczać książeczkę, ale także pogłębić w tych ludziach wiarę, która istnieje i rozpala młodych – zwraca uwagę ks. Robert.

- W akcji chodziło o to, by zaangażować młodzież, która czynnie uczestniczyła w przygotowaniach ŚDM i włączyć ich w to dzieło, o które prosił papież Franciszek, a mianowicie, robić raban na ulicach miast – mówi ks. Adam Staniszewski, proboszcz parafii. – Chcieliśmy, aby ta młodzież umiała śmiało iść na zewnątrz, wyjść na ulice pomodlić się. Stąd pomysł, by o godzinie 15, odmówić Koronkę do Miłosierdzia Bożego i dać świadectwo swojej wiary. Naszym przesłaniem było, aby akcja ta wzbudziła się w nich odwagę i śmiałość, do zapukania do drzwi mieszkań, powiedzenia kilku słów o przeżyciach, jakie ze sobą przywieźli – dodaje ks. proboszcz.

Głównym celem akcji była więc ewangelizacja, jak również zwrócenie uwagi na przesłanie, jakie pozostawił w Krakowie papież Franciszek. – Młodzież pukając do drzwi mieszkań zostawiała mieszkańcom książeczki z najważniejszymi przesłaniami i myślami papieża Franciszka. Myślę, że ten, kto przeczyta te najważniejsze cytaty z homilii, odbierze je do siebie. Wyciągnie z nich coś, co pozostanie w nimna dłużej, i przyczyni się do pogłębienia wiary w jego życiu – zwraca uwagę ks. Staniszewski.

O swoich doświadczeniach, jakie przywiozły z Krakowa dzielą się wolontariuszki, które od samego początku włączały się w to dzieło.

- Kiedy wybierałam się na ŚDM do Krakowa, oczekiwałam punktu zwrotnego. Chciałam bardziej zbliżyć się do Boga, nawrócić ku Jego miłosiernej miłości. Myślę, że to się dokonało. Teraz, gdy ŚDM zakończyły się, w moim życiu zaczęły się od nowa – dzieli się Martyna Sobolewska, wolontariuszka. – Dzisiaj pukając do tych ludzi, chciałam się z nimi podzielić tym słowem, swoimi odczuciami, jakie przeżywałam. Jednak nie wszyscy ludzie, otworzyli nam drzwi mieszkań. Mimo to cieszę się, z tych, którzy przyjęli nasze papieski myśli – dodaje.

- Dla mnie ŚDM były czymś wyjątkowym, niezwykłym i dotkliwym – stwierdza Zofia Grochowiecka, również wolontariuszka. – Zrozumiałam tam, że tu nie chodzi o nawracanie ludzi, ale o własne nawrócenie. Jeżeli sami się nie nawrócimy, to nikogo innego nie uda się nam odmienić. Dzisiaj poszłam tam po to, by dać świadectwo w poszukiwaniu prawdy o nieskończonej miłości Bożej – dodaje.

O tym jak dzieło młodych odebrali mieszkańcy dzieli się pani Bożena Kowalczyk. – Myślę, że to wyjątkowa akcja, w którą tak mocno zaangażowała się młodzież – mówi. - Młodzież wie, co chce promować, no i co przekazać. Widać, że oni na każdym kroku świadczą o miłości do Boga, a przede wszystkim chcą przekazać te myśli i nauki, które otrzymali od papieża Franciszka – dodaje Kowalczyk. - Ta akcja pokazuje, że ŚDM się nie skończyły, ale trwają lub dopiero się zaczęły. Dzieło ewangelizacji ma trwać – wtrąca ks. Robert. 

Spotkanie zakończyło się Eucharystią, której przewodniczył ks. Rafał Grzelczyk, diecezjalny duszpasterz młodzieży oraz ogniskiem dla wszystkich wolontariuszy.