– Warsztaty dla rodziców i wymiana doświadczeń pomagają dostrzec, że nie tylko my popełniamy błędy – uważa psycholog Anna Stania-Skalska, która była gościem powakacyjnej „Wyspy Kobiet”.
Pod koniec spotkania z tej walizki panie losowały wypisane wcześniej rady, co wziąć w „podróż wychowywania dzieci” Agnieszka Małecka /Foto Gość
O wychowaniu można i trzeba dyskutować w każdym czasie, ale chyba wrzesień i szkolne powroty dzieci i młodzieży najbardziej tym rozmowom sprzyjają. Z tym tematem zmierzyły się też uczestniczki pierwszej po wakacjach „Wyspy Kobiet” w Płocku, czyli cyklu otwartych spotkań dla pań, łączących sprawy ducha i ciała.
Co zabrać w podróż?
Czerwona walizka, którą przyniosła ze sobą psycholog i doradca życia rodzinnego Anna Stania-Skalska, miała symbolizować „bagaż maminych doświadczeń”, z którego trzeba wyjąć te metody wychowania – i właśnie swoje doświadczenia – które się nie sprawdzają albo nawet są szkodliwe. W tej selekcji pomagały paniom uczestniczącym w spotkaniu konkretne zadania, np. próba opisania, jak zachowuje się dziecko, które przeżywa złość, rozczarowanie, czy przypomnienie sobie osoby, z którą było im szczególnie dobrze w dzieciństwie.
Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.