Święty z Rostkowa nagradza

Wojciech Ostrowski

publikacja 20.09.2016 10:25

W Przasnyszu po raz pierwszy wręczono statuetkę św. Stanisława Kostki.

Figurę św. Stanisława Kostki ustawiono przy ołtarzu w przasnyskiej farze Figurę św. Stanisława Kostki ustawiono przy ołtarzu w przasnyskiej farze
Wojciech Ostrowski

- Statuetka świętego z Rostkowa to parafialne wyróżnienie i podziękowanie dla naszych sympatyków, którzy wspierają naszą wspólnotę i przyczyniają się do szerzenia kultu św. Stanisława Kostki. Będziemy je wręczali co roku, w dniu jego święta - mówił w czasie Mszy św. ks. Andrzej Maciejewski, proboszcz parafii św. Wojciecha.

- To wielkie szczęście, że macie takiego orędownika - zauważył głoszący kazanie ks. Rafał Grzelczyk, diecezjalny duszpasterz młodzieży. - Tylko jeszcze mądrość i spryt powinny polegać na tym, żeby umieć usłyszeć to, co on podpowiada. Bo tu nie chodzi o to, żeby był pomnik. To za mało. Trzeba go pytać i prosić. Wtedy rzeczywiście jesteśmy w stanie budować cywilizację miłości, przestrzeń, w której chcemy żyć i mieszkać. Miejmy odwagę tak myśleć o tej przestrzeni, w której żyjemy: o naszym mieście, o naszej społeczności. Naprawdę możemy tego dokonać, bo wtedy Bóg uzdalnia ludzkie serce do pokonywania barier, lęków i słabości. Takie serce, pełne miłosierdzia, charakteryzuje się tym, że obejmuje innych. Za jednym wejściem w Boże Miłosierdzie zyskujemy wtedy dwie rzeczy: sami zbliżamy się do Boga, stajemy się szczęśliwymi, ale też dzięki jego łasce przemieniamy miejsce, kraj, miasto, w którym żyjemy.

Słowa ks. Grzelczyka doskonale charakteryzują pierwszą laureatkę statuetki Stanisława Kostki - Elżbietę Sosnowską, prezes Fundacji „Scalam - Prostujemy drogi życia”, która, jak wyjaśnił ks. Andrzej Maciejewski, została nagrodzona w podziękowaniu za wspieranie przedsięwzięć duszpasterskich i ewangelizacyjnych. - Można usiąść na kanapie lub można założyć byty wyczynowe i zacząć coś robić, zmieniać świat - nawiązał do znanych słów papieża Franciszka ksiądz proboszcz. - Pani Elżbieta Sosnowska wraz ze swoimi współpracownikami z Fundacji Scalam postanowiła nie siedzieć na kanapie, tylko coś uczynić.

- Jest wiele funduszy, projektów, programów i one często dotyczą takich tematów materialnych. Niewiele jest jednak takich, które wspierają rozwój duchowy dzieci i młodzieży. A Fundacji Scalam leży to głęboko na sercu – zapewnił wiceprezes Andrzej Dołęga, który w imieniu nieobecnej Elżbiety Sosnowskiej odebrał statuetkę.

Mottem działania Fundacji „Scalam - Prostujemy drogi życia” są zaczerpnięte z Dziejów Apostolskich słowa: "Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu". Wśród zrealizowanych dzięki jej wsparciu dzieł znalazły się liczne projekty, koncerty i spotkania.

Piękna, ujmująca oryginalnym stylem statuetka św. Stanisława Kostki została wykonana z brązu według projektu ukraińskiego artysty rzeźbiarza, Aleksandra Porożniuka, uchodźcy z ogarniętego wojną Doniecka, obecnie mieszkańca Zielonej Ciechanowskiej. Patron młodzieży został przedstawiony w ruchu. - Rzeźba pokazuje go idącego, zapewne przez Alpy do Rzymu - zauważa ks. Andrzej Maciejewski. - To taki homo viator. Ma plecak i wygląda na to, że naprawdę założył buty wyczynowe.