Przyjaciele Mateusza na Tumskim Wzgórzu

am, wp

publikacja 09.09.2016 13:28

Święto Służby Celnej w płockiej katedrze.

Przyjaciele Mateusza na Tumskim Wzgórzu Płock, 09.09.2016. Święto Służby Celnej Agnieszka Małecka /Foto Gość

Obchody Dnia Służby Celnej na Mazowszu rozpoczęła Msza św. sprawowana w bazylice katedralnej, pod przewodnictwem bp. Piotra Libery. Zgromadzonych na uroczystości witał ks. Marcin Iżycki - dziekan Służby Celnej i kapelan Izby Celnej w Warszawie.

Zgromadzeni w katedrze funkcjonariusze i poczty sztandarowe modlili się za wstawiennictwem św. Mateusza Apostoła i patrona celników. - Przez wieki w tradycji i sztuce Mateusz był przedstawiany z piórem, zwojem Pisma i sakwą pieniędzy, bo przecież był celnikiem. Dziś wszystko się zmieniło, bo mamy komputery i centralne systemy informacji, ale wciąż podróżujemy i w naszej pracy wciąż jesteśmy na walizkach - mówił w kazaniu ks. Radosław Kalinowski, pochodzący z naszej diecezji, kapelan Izby Celnej w Poznaniu i Szczecinie.

- Jezus powołując Mateusza dał mu wielką nadzieję, bo mimo potępienia przez ludzi i jego osobistych nieprawości, Pan spojrzał na niego z miłością, przebaczył mu i powołał. Przez ten gest dobroci i miłosierdzia Chrystus dał nadzieję każdemu, którego życie się poplątało. Ta piękna historia grzesznika oraz pełnego miłosierdzia i mądrości Jezusa uczy ufności i nadziei, bo na Jego przebaczenie możemy zawsze liczyć. Taki właśnie jest sens powołania celnika, bo ukazuje Boga, który kocha wszystkie swoje dzieci: i rozrzutnego syna, i nieuczciwego zarządcę, i cudzołożnicę. Bo Bóg miłuje i przebacza - mówił ks. Kalinowski.

Przypomniał, że w Kodeksie etyki funkcjonariusza Służby Celnej, zwraca się uwagę na takie wartości jak: postępowanie zgodnie z prawem, uczciwość, rzetelność, współodpowiedzialność, współpraca, pomoc, wzajemny szacunek. Nasza służba jest piękna i szlachetna, bo służy dobru wspólnemu, ale i poza pracą potrzeba szlachetności i czynienia dobra. Potrzeba okazywać serce i dawać serce - to również zadanie celnika.

Jeśli oprzemy życie na Jezusie, jak celnik Mateusz, to mimo naszej grzeszności, nie stracimy zaufania do Boga, oraz nadziei i miłości. Bóg przychodzi do naszego skorumpowanego świata, do biednych ludzi i powołuje nas - to wielka nasza nadzieja, którą dziś się umacniamy.

W czasie Mszy św. modlono się, "aby funkcjonariusze służby celnej w życiu prywatnym i zawodowym kierowali się zasadami etyki i miłości bliźniego, aby służąc wiernie ojczyźnie, pomnażali dobro wspólne i byli przykładem dla innych". Modlono się również za celników, którzy zginęli w czasie II wojny światowej i za pomordowanych na Wschodzie.

Po Mszy św. uczestnicy uroczystości przeszli na Stary Rynek gdzie odbyły się dalsze uroczystości, przemówienia i wręczenie wyróżnień i awansów.