Wspólnota stołu i serca

Agnieszka Otłowska Agnieszka Otłowska

publikacja 12.08.2016 22:39

Jak zawsze w gościnnych Kaszewicach było ognisko, patriotyczne pieśni i świadectwo wokalistów zespołu "Testimonium".

Wspólnota stołu i serca Kaszewice,11.08.2016. Pątnicy w kolejny dniu pielgrzymowania odbyli apel patriotyczny. W Parznie czekał na nich obiad przygotowany przez kuchnię. Agnieszka Otłowska /Foto Gość

Szóstego dnia pielgrzymki, jak zawsze czeka na pątników długi postój i smaczne śniadanie w Zelowie, przygotowanie przez mieszkańców.

- Zachwycają nas otwarte domy tych ludzi – przyznaje pątniczka z grupy srebrnej. – Widać, że jest w nich prawdziwa życzliwość, która objawia się w miłosierdziu okazywanego bliźniemu. Jak pamiętam w Zelowie od lat w przygotowanie naszego poczęstunku włączają się mieszkańcy i parafie, którzy przygotowują nam kanapki, herbatę, kawę i ciasta. Jednym słowem nic nam nie brakuje – dodaje.

Po krzepiącym posiłku pątnicy wyruszyli na szlak. W południe dotarli do Parzna, gdzie czekał na nich obiad, przygotowanym przez pielgrzymkową kuchnię.

- Pielgrzymkowa kuchnia zawsze stara się nam dogodzić – przyznaje brat Marek, pątnik z grupy biało-czerwonej. – Dzisiaj posilamy się kaszą jaglaną i gulaszem. Jest pyszne. Jestem pełen uznania dla osób, które działają w kuchni. Ich trud staramy się doceniać poprzez miłe słowa „było pyszne”, czy „palce lizać”. Zdaję sobie sprawę, że ci ludzie pielgrzymują z nami nieco inaczej, gdyż troszczą się o nasze żołądki, ale jednak trwają razem z nami w jednej wspólnocie – wyjaśnia.

Wieczorem, jak co roku w Kaszewicach zgromadził pielgrzymów patriotyczny apel, w którym uczestniczył także biskup płocki Piotr Libera. Nie zabrakło harcerskiej zbiórki, a także ogniska. Podczas apelu pątnicy wysłuchali świadectwa małżeństwa grającego w zespole "Testimonium", które przed pątnikami dzieliło się swoim doświadczeniem miłości i jej przeżywaniem.

- Miłość jest zawsze darem. Trzeba o nią prosić. To jest łaska. Zawsze przychodzi z góry. Nie wytrwacie, nie dacie rady tak na stałe być szczęśliwymi bez Pana Boga, albo uchylając sobie furtkę: „tak się teraz żyje”, tak się nie po prostu nie da - stwierdzał Sebastian, wokalista zespołu. Agnieszka, solistka zespołu życzyła każdej dziewczynie, takiego mężczyzny, który obroni ich przed grzechem, który ustanie na straży jej czystości.