Nowa przełożona pasjonistek

ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 29.06.2016 00:52

Wdzięczność, pasja i nadzieja: trzy słowa-klucze towarzyszą 16. kapitule generalnej sióstr pasjonistek w Płocku.

Nowa przełożona pasjonistek Płock, 28.06.2016. Zarząd sióstr pasjonistek wybrany w czasie 16. kapituły generalnej ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

Kapitule generalnej, która jest bezpośrednim przygotowaniem do 100-lecia istnienia zgromadzenie sióstr pasjonistek, towarzyszą słowa: "Z odwagą i nadzieją w przyszłość". - Skupiamy się nad słowami ojca świętego Franciszka, który zachęca zakony, aby patrzyły na swoją przeszłość z wdzięcznością, na teraźniejszość z pasją, wreszcie na swą przyszłość z nadzieją - mówi s. Agnes, nowo wybrana przełożona generalna zgromadzenia, dotychczasowa wikaria. Zastąpiła ona s. Anitę Popielewską, która przez ostatnie 12 lat kierowała zgromadzeniem.

Dzięki życzliwości sióstr spotykamy się z wybranym 28 czerwca zarządem zgromadzenia zaraz po wieczornych modlitwach, bo - jak zauważają siostry - kapituła jest: spotkaniem, modlitwą, słuchaniem, rozeznawaniem, oceną i wyborem. I tak kilkanaście wybranych wcześniej do tej roli sióstr od ubiegłej soboty, 25 czerwca, uczestniczy w obradach 16. kapituły generalnej Zgromadzenia Sióstr Męki Pana Naszego Jezusa Chrystusa, w domu macierzystym zgromadzenia przy ul. Sienkiewicza w Płocku.

Obrady są prowadzone na sali zgromadzenia, tuż obok kaplicy, bo właśnie to miejsce przeplata się wciąż z salą spotkań i rozmów. Podjęte decyzje są "niesione" do kaplicy. Np. po wyborze nowej przełożonej generalnej siostry przeszły do kaplicy, aby odśpiewać hymn: "Ciebie, Boga, wysławiamy" za wybór przełożonej generalnej. Cała kapituła rozpoczęła się od dnia skupienia i modlitwy. Jest więc ona mocnym doświadczeniem wspólnoty i wiary. - Nawiązujemy do początków zgromadzenia i zastanawiamy się, na ile możemy realizować ten charyzmat w dzisiejszym świecie - mówi s. Ernesta.

- Widzimy, jak starzeje się nasze społeczeństwo. Zgodnie z zamysłem naszej założycielki, m. Józefy Hałacińskiej, mamy iść z pomocą do osób starszych i w podeszłym wieku. Mamy iść do ludzi osamotnionych i pozostających na marginesie życia. Prowadzimy dom opieki dla takich osób w Strzemieszycach na Śląsku. Zastanawiamy się również, jak trafić do młodego człowieka, jak pomóc dzieciom i młodzieży, których katechizujemy - dodaje s. Ernesta.

- Widzimy, jak wielu młodych, którym materialnie nic nie brakuje, jest zaniedbanych duchowo. Pasjonistka musi dostrzegać biedę duchową, brak rodzinnego ciepła i miłości, którego ci młodzi potrzebują. Organizujemy więc dla nich m.in. wakacyjny wypoczynek, to jedna z naszych inicjatyw - mówi s. Krystyna.

Rozmawiamy z siostrami o perspektywach na przyszłość. Pytamy o powołania do zgromadzenia. - Przypominają mi się słowa papieża Franciszka, który powiedział do zakonników i zakonnic: "Nie martwcie się o brak powołań, tylko o wierność" - wspomina s. Krystyna. - Ważna jest również nasza czujność i wychodzenie do młodych dziewcząt, aby być tam, gdzie spotyka się młodzież: na pielgrzymce, Lednicy, Światowych Dniach Młodzieży, itp. - dodaje s. Ernesta. - Chodzi wreszcie o to, aby nasze domy były otwarte i gotowe przyjąć te dziewczęta, które chcą choćby na dzień zasmakować, jak wygląda życie w klasztorze - stwierdza s. przełożona Agnes.

W nowo wybranym zarządzie zgromadzenia znalazły się: s. Agnes, przełożona generalna, oraz s. Ernesta, s. Krystyna, s. Dorota, s. Regina i s. Kordiana.