Niepokalanów wzywa

Agnieszka Małecka

|

Gość Płocki 27/2016

publikacja 30.06.2016 00:00

Dlaczego na pielgrzymce z tak poważną intencją nie ma cierpiętnictwa? – To proste, cechą dziecka Bożego jest radość – odpowiada jej przewodnik o. Tomasz.

▲	Coraz więcej uczestników pielgrzymki do Niepokalanowa to młodzi ludzie. ▲ Coraz więcej uczestników pielgrzymki do Niepokalanowa to młodzi ludzie.
Agnieszka Małecka /Foto Gość

Mnie w tę pielgrzymkę wciągnęło rodzeństwo; zawsze szłam w konkretnych intencjach sąsiadów, znajomych. Pamiętam pielgrzymkę, chyba 4 lata temu, gdy wzięłam ze sobą naprawdę dużo ciężkich intencji, m.in. czyjąś depresję. Szło się ciężko. Zapomniałam akurat właściwych butów, więc odcisków było co niemiara.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.