24 godziny z Maryją – i co dalej?

ks. Włodzimierz Piętka

|

Gość Płocki 24/2016

publikacja 09.06.2016 00:00

Czy zgaśnie kaganek wiary, który towarzyszył peregrynacji w diecezji płockiej?

Doba nawiedzenia w każdej parafii rozpoczynała się od bardzo serdecznego gestu – ucałowania przez ks. proboszcza ramy obrazu Matki Bożej i księgi Ewangelii. Doba nawiedzenia w każdej parafii rozpoczynała się od bardzo serdecznego gestu – ucałowania przez ks. proboszcza ramy obrazu Matki Bożej i księgi Ewangelii.
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

Jednym z pierwszych doświadczeń po wejściu do kościoła, po pożegnaniu wizerunku Matki Bożej, jest poczucie pustki: bo nie ma tego obrazu i tych ludzi, którzy tak tłumnie przychodzili na dobę nawiedzenia. Nie jest naszym zamiarem budowanie kościelnych statystyk i mierzenie się z podawaniem liczby wiernych obecnych przy obrazie. Wypada jednak przytoczyć zgodną opinię bardzo wielu księży, że tak wielu ludzi na jednej uroczystości od dawna nie widziano w ich parafiach. Jak więc podejść do fenomenu nawiedzenia i co zrobić, aby duszpastersko nie zaprzepaścić szansy, którą dała nam Maryja?

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.