To wasze zadanie! Obory

am

publikacja 06.05.2016 17:50

Ikona Czarnej Madonny przybyła do sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Oborach, jednym z najliczniej w diecezji odwiedzanych przez pielgrzymów.

To wasze zadanie! Obory Obory, 05.05.2016. Peregrynacja obrazu MB Częstochowskiej w parafii pw. Matki Bożej Bolesnej Agnieszka Małecka /Foto Gość

Oborskie Sanktuarium na ziemi dobrzyńskiej od wieków przyciąga rzesze pielgrzymów. Przybywają tu m.in. na Wieczerniki Królowej Pokoju, na lipcowy odpust ku czci Matki Bożej Szkaplerznej, by modlić się przed cudowną figurą Matki Bożej Bolesnej, i przejść po ścieżkach malowniczej, współczesnej Kalwarii, rozpościerającej się u stóp sanktuarium.

I właśnie, w górę, niczym po kalwaryjskiej drodze, w mocnym majowym słońcu niesiona była ikona Matki Bożej Częstochowskiej, w dniu jej przybycia do tego miejsca, które w Roku Miłosierdzia jest jedną ze świątyń jubileuszowych.

- Dziękujemy Ci, Pani naszych serc, za twoje przyjście i twą opiekę, dobra Matko naszej nadziei i naszego ratunku - witał obraz w oborskim sanktuarium o. Włodzimierz Durbas, przeor klasztoru i sanktuarium. - Maryjo, Pani jasnogórska przedstaw Bogu nasze dziękczynienie za wielkie dobrodziejstwa, których doświadczamy… Miej w opiece naszą ojczyznę, diecezję płocką i tę oborską parafię po twoim wezwaniem w tajemnicy bolesnej wyproś u Syna swego wszystkie dary Ducha św., abyśmy okazali się mądrzy, odpowiedzialni i wierny powołaniu. Prosimy o prawdziwą wolność dzieci Bożych i żywą wiarę… Przewodniczko na ludzkich drogach, pomóż nam pokonywać przeszkody i być silniejszymi od tego, co nam zagraża. Matko mądrości, naucz szczególnie młodych, że grzech nie jest nowoczesnością, ale nieszczęściem… Otocz opieką nasze rodziny, niech będzie w nich miłość i radość, serdeczność i życzliwość dla starszych i chorych, troska o wychowanie dzieci i służba życiu od jego poczęcia aż do śmierci. Matko Szkaplerzna, matko i królowo naszego zakonu. Zawierzamy ci samotnych, bezdomnych, bezrobotnych, ogarniętych strachem i zagubionych na drogach życia. Oddajemy tobie nasze siły i gotowość służenia naszym braciom - mówił w imieniu wspólnoty parafialnej i całej wspólnoty ojców karmelitów o. Durbas.

- We wspólnocie miłości pragniemy zakotwiczyć nasze rodziny, jak małe okręty w bezmiarze łask Stwórcy. Maryjo, Ty nam bądź kotwicą zawierzenia Bogu wszystkiego, co do nas w życiu należy. Ustrzeż nas Maryjo, od rafy szatana, o którą się może rozbić nasze życie. Otrzyj nam łzy zwątpienia, skruchy i pokuty… W twoje dłonie powierzamy dzieci, młodzież, starców, matki, ojców, księży. Ucz nas miłości do naszych pasterzy, bo ty nam pasterką i Matką kapłanów - prosili przedstawiciele tej parafii.

W tę uroczystość nawiedzenia, zadanie rozwijania pobożności Maryjnej powierzył tej wspólnocie parafialnej bp Mirosław Milewski, przewodniczący uroczystości. - Nasza pobożność Maryjna to nie żaden skansen, czy muzeum. Maryja prowadzi każdego z nas, kto o niej pamięta, do Jej Syna. Nie zatraćcie tej pobożności, tej czci dla Maryi! Niech ona zmienia nasze życie, niech kształtuje naszą codzienność - prosił bp Milewski. W homilii wspominał też o swoich rekolekcjach, przeżywanych nie tak dawno w Oborach, przed przyjęciem posługi biskupiej. - Przy tym ołtarzu staję z wielkim wzruszeniem i uczuciem wielkiej wdzięczności. Tutaj, na początku tego roku przeżywałem swoje rekolekcje przed przyjęciem święceń biskupich. I niemal tydzień, jaki tu spędziłem, włączałem się na tyle, ile to możliwe w rytm życia tego świętego miejsca. Dzisiaj podchodząc w tej długiej procesji, w tym piekącym słońcu pomyślałem sobie, że ta moja obecność tutaj, jako młodego biskupa, to spłacanie długu wdzięczności wobec ojców karmelitów i wobec Matki Bożej, u stóp której działy się we mnie ważne rzeczy. Dzisiaj dziękuję Matce Bożej, że przyprowadziła mnie tutaj w szczególnej roli - powiedział w oborskim sanktuarium, które w tym roku przeżywa też 40-lecie koronacji cudownej figury Matki Bożej Bolesnej.