Komże opanowały Czerwińsk

Agnieszka Otłowska

publikacja 23.04.2016 22:05

Prawie 2 tys. ministrantów i lektorów oraz wraz z opiekunami przybyło na I Diecezjalną Pielgrzymkę Służby Liturgicznej do Czerwińska n. Wisłą.

Na pielgrzymce nie zabrakło także lektorów i scholi dziecięcych Na pielgrzymce nie zabrakło także lektorów i scholi dziecięcych
Agnieszka Otłowska /Foto Gość

Kandydaci na ministrantów i ci, którzy w komży spełniają różne funkcje liturgiczne, lektorzy i ceremoniarze, a także członkowie scholi i dziecięcych zespołów muzycznych - jednym słowem Służba Liturgiczna po raz pierwszy pielgrzymowała do Czerwińska n. Wisłą.

Wraz z młodymi modlili się ich duszpasterze i opiekunowie. W czasie wspólnej modlitwy uczestnikom pielgrzymki towarzyszyły relikwie bł. Jose Sanchez del Rio i hasło: "Viva Cristo Rey!".

Bp Mirosław Milewski w czasie homilii zwrócił uwagę, że takie święto służby liturgicznej zachęca ministrantów do dalszej służby. - Spotykamy się dziś z hasłem: "Viva Cristo Rey!", co znaczy: "Niech żyje Chrystus Król", bo właśnie te słowa stały się symbolem wiary i wierności Chrystusowi w Meksyku na początku XX w. - mówił w czasie kazania bp Mirosław.

- Wierność Jezusowi zawsze kosztuje! Wy także musicie udowadniać swoją wierność. Pewnie czasami słyszycie nieprzyjemne komentarze czy żarty z waszego zaangażowania w życie Kościoła. Pamiętajcie jednak, że jako uczniowie Pana Jezusa musicie odważnie dawać świadectwo swojej wiary. Kochani młodzi, zaangażowani w służbę Bożą, Wiedzcie, że każdy wasz dobry czyn, szlachetny gest, każda wasza uczciwość przynosi i będzie przynosić plon obfity - w waszej szkole, w waszych rodzinach i zwłaszcza w waszym życiu. Cieszę się, że jesteście przy ołtarzach w waszych kościołach parafialnych. To jest wasze wyznanie wiary! Może służąc przy ołtarzu, ktoś z was zobaczy, że życie kapłańskie czy zakonne jest ciekawe i potrzebne. Dziękuję wam, że - mówiąc językiem Ewangelii - "tracicie wasze życie dla Jezusa". Pozostańcie wierni Jezusowi - zwracał się do młodych bp Milewski.

Ministranci i lektorzy po Mszy świętowali wspólna zabawą.

W czasie wspólnej modlitwy uczestnikom pielgrzymki towarzyszyły relikwie bł. Jose Sanchez del Rio   W czasie wspólnej modlitwy uczestnikom pielgrzymki towarzyszyły relikwie bł. Jose Sanchez del Rio
Agnieszka Otłowska /Foto Gość

- Uważam, że to spotkanie jest ważne. Buduje naszą ministrancką wspólnotę. Pozwala też nawiązać kontakty. Takie spotkania, jak ta pielgrzymka, czy również nasze sportowe rywalizacje, dzięki którym możemy się spotykać dają również duchową łączność z Kościołem - przyznaje Kacper.

- Dla mnie służba jest zaszczytem i dumą. Choć jestem ministrantem dopiero niecały rok, to cieszę się, że mogę być przy Jezusie bardzo blisko i Jemu służyć. Kiedy staję do ołtarza czuję, że Bóg jest ze mną - mówi Jakub Skierski z parafii św. Marcina w Gostyninie.

- Dla mnie to spełnienie dziecięcych marzeń. Zawsze marzyłem o tym, aby być blisko ołtarza - wyznaje Mikołaj Kowalski, z parafii Świętego Krzyża w Płocku.

- Dla mnie to niezwykłe uczucie, że mogę być tak bardzo blisko tego stołu Eucharystycznego, do którego podchodzi kapłan. Kiedy otrzymałem albę, czułem w sercu zaszczyt, że jestem takim prawdziwym sługą Pana Boga. Ta bliskość pomaga nam w życiu. Wszelkie trudności można powierzyć Bogu w modlitwie. Jestem blisko ołtarza, blisko Tajemnicy, mogę tego prawie dotknąć - dodaje Mikołaj.

Pragnieniem organizatorów było, by jak najwięcej członków służby liturgicznej w tym dniu przybyło na wspólne świętowanie. Specjalnie dla nich zorganizowano również pokaz ratownictwa drogowego, konkurencje sportowo-sprawnościowe, przedstawienie "Balladyna". Pielgrzymce towarzyszył koncert zespołu "Fratres".