Matka wierna. Świedziebnia

ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 23.04.2016 00:57

W całej swej krasie: z feretronami i różańcem, w strojach ludowych i strażackich mundurach, ale przede wszystkim ze wzruszeniem witali ikonę Matki Bożej parafianie od św. Bartłomieja.

S. Irena urszulanka - pełna radości, że do jej rodzinnej parafii przybył obraz Czarnej Madonny S. Irena urszulanka - pełna radości, że do jej rodzinnej parafii przybył obraz Czarnej Madonny
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

"Matko Boża, proszę Cię, aby moja rodzina na nic nie zachorowała i żeby nic jej się nie stało", "żeby moja rodzina była zdrowa i szczęśliwa", "proszę o zdrowie i więcej wiary", "proszę o rodzeństwo..." - to niektóre ze szczerych próśb dzieci, wypisanych na papierowych serduszkach i złożonych w czasie misji jako duchowy dar najmłodszych dla Matki Bożej.

- Maryja wchodzi w każdą tajemnicę naszego życia, staje pod naszym życiowym krzyżem. Od Zwiastowania do Golgoty pozostaje zawsze wierna - mówił bp Roman Marcinkowski w kazaniu. Nawiązując do Ewangelii o testamencie z krzyża (J 19, 25-27) zwrócił uwagę, że Matka Boża nigdy nie cofa danego słowa, jest konsekwentna. - Ona uczy nas wierności w przyjaźni i w cierpieniu, w trwaniu przy drugim człowieku. Gdy będziemy wierni Bogu, będziemy bliżej drugiego człowieka - stwierdził ks. biskup.

- Tobie szczególnie polecamy ludzi młodych i zagubionych, cierpiących i strapionych, przez nasze spotkanie z Tobą umocnij naszą wiarę - mówił ks. proboszcz Jerzy Wielechowski witając obraz Jasnogórski w parafii. I te słowa właśnie wydają się być wiodąca intencją modlitw zanoszonych przed obrazem Nawiedzenia w parafii św. Bartłomieja w Świedziebni.