Zmartwychwstały twoim przyjacielem

am wp

publikacja 24.03.2016 16:01

- W naszej posłudze jesteśmy całkowicie zdani na Boże miłosierdzie - mówił bp Piotr Libera w katedrze, w czasie Mszy Krzyżma.

Zmartwychwstały twoim przyjacielem Płock, 24.03.2016. Msza krzyżma; bp Piotr Libera święci oleje Agnieszka Małecka /Foto Gość

Katedrę wypełniło kilkuset księży, którzy wraz ze swymi biskupami: Piotrem Liberą, Romanem Marcinkowskim i Mirosławem Milewskim odnowili przyrzeczenia kapłańskie. - Dzisiejszy dzień to wyjątkowa okazja, aby z ust biskupa diecezjalnego padło słowo "dziękuję" – skierowane do współpracujących z nim prezbiterów - mówił w kazaniu bp Piotr Libera. - Wszyscy jesteśmy przecież świadomi, że tak, jak nie jest w stanie funkcjonować proboszcz w parafii pozbawionej wiernych, tak biskup nie byłby w stanie wypełniać swojej misji bez pomocy kapłanów. Dlatego: za wasz ogromny trud, za wysiłek wkładany w budowanie zarówno kościoła duchowego, jak i materialnego, za poświęcenie i zaangażowanie, za wszelką życzliwość, jakiej doświadczam jak wasz biskup - za to wszystko z głębi serca mówię: dziękuję. Dziękuję, ponieważ doceniam to, co robicie dla Chrystusa i Chrystusowego Kościoła. Doceniam to, co robicie dla Kościoła płockiego - mówił biskup płocki.

Zwrócił uwagę, że spełnianie posługi kapłańskiej nie jest ani prosta, ani łatwa. - Wielokrotnie przecież zdarza się, że najczystsze nawet intencje i największa gorliwość kapłańska traktowane są w duchu nieufności i podejrzliwości. Cieniem kładą się na nas błędy i grzechy jednostek, budząc dezaprobatę i próbę deprecjacji wszystkiego, co robimy. Podejmowane przez wrogie Kościołowi środowiska próby podważania kapłańskiej wiarygodności, a w konsekwencji także samego nauczania Kościoła, niejednokrotnie padają na podatny grunt ludzkich serc. Owocuje to wzrostem niewiary i postawą roszczeniową, z którymi trzeba się zmagać, czy to w parafialnej kancelarii, czy podczas wizyty kolędowej czy na katechezie w szkole.

Pośród tych wszystkich, trudnych doświadczeń, umocnieniem dla nas jest świadomość, że nie wypełniamy własnych planów, ale aktywnie uczestniczymy w misji Zbawiciela świata - mówił ks. biskup.

Odwołując się do listu biskupów polskich do kapłanów na Wielki Czwartek akcentował, że kapłaństwo w szczególny sposób wyraża się w posłudze przebaczania. - Doświadczenie Bożego miłosierdzia winno stanowić dla nas moment uświadomienia sobie, że tylko w Jezusie jest nadzieja nasza i to na Nim musi opierać się cała nasza posługa. (...) My także w naszej posłudze jesteśmy całkowicie zdani na Boże miłosierdzie. Proszę byśmy o tym nigdy nie zapominali. Pamiętajmy też o swoistej przestrodze, którą niesie ze sobą Ewangelia: "Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie" (Łk 12,48). Nie wolno nam nigdy zapomnieć, że grzechy pasterzy w szczególny sposób ranią tych, którzy za nimi idą. "One bowiem stają się powodem zgorszenia, dziś tak chętnie nagłaśnianego przez media. W niektórych sytuacjach konieczny może być publiczny akt skruchy i przeproszenia" - jak piszą w swoim liście pasterze Kościoła w Polsce - zwrócił uwagę bp Piotr.

Na zakończenie ks. biskup prosił zakony i świeckich o modlitwę w intencji kapłanów. - Tylko wspierając się wzajemnie jesteśmy w stanie przezwyciężyć problemy i podołać wyzwaniom, jakie stawia przed nami dzisiejszy świat. Współpraca prezbiterów i laikatu to najlepsza - a może nawet jedyna droga do tego, aby Królestwo "Jezusa Chrystusa, Świadka Wiernego, Pierworodnego umarłych i Władcy królów ziemi" (Ap,14) rozszerzało się aż po krańce świata - mówił w kazaniu.

Przyjmując życzenia świąteczne od duchowieństwa, bp Piotr odwołał się do swego wielkoczwartkowego wpisu na twitterze: "Jezu, Przyjacielu, dzięki Ci, że powołałeś nas i konsekrowałeś na pasterzy Twojego Kościoła". - Wzrastajmy w przyjaźni ze Zmartwychwstałym. Niech ta zażyłość z Panem Jezusem umacnia się w kapłańskiej posłudze każdego z nas - życzył bp Piotr księżom zgromadzonym w Opactwie Pobenedyktyńskim.