Czas na ekologiczne nawrócenie

Dawid Turowiecki

publikacja 23.02.2016 14:15

Kanwą sympozjalnej refleksji w Płońsku była najnowsza papieska encyklika "Laudato si'".

Ks. Piotr Marzec, diecezjalny asystent Diecezjalnego Instytutu Akcji Katolickiej, otworzył IX Sympozjum Społeczne w Płońsku Ks. Piotr Marzec, diecezjalny asystent Diecezjalnego Instytutu Akcji Katolickiej, otworzył IX Sympozjum Społeczne w Płońsku
Dawid Turowiecki

- Troska o środowisko naturalne i prawa osób (szczególnie wykluczonych) do godnego życia są priorytetem posługi papieża Franciszka - mówił ks. Piotr Marzec, diecezjalny asystent AK, w czasie otwarcia konferencji w auli teatralnej parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego. - Pamiętajmy, że kryzys ekologiczny wraz ze zniszczeniem znacznej części różnorodności biologicznej mogą zagrażać istnieniu samego rodzaju ludzkiego. Zatem ponowne użycie czegoś zamiast szybkiego wyrzucenia, wynikające z głębokich motywacji, może być aktem miłości wyrażającym naszą godność i odpowiedzialność - mówił ks. Marzec.

Ks. prof. Henryk Skorowski z UKSW stwierdził, że współczesna rzeczywistość została zdominowana przez dwa zjawiska, a mianowicie: fascynację prawami człowieka i aksjologią świata. - Świat nie jest owocem ślepego przypadku, a jest owocem miłości Boga, co oznacza, że w aksjologii musimy widzieć Jego oblicze i mądrość. Z drugiej strony papież pokazuje, że ten świat powinien istnieć w komunii z człowiekiem - mówił wykładowca.

Podczas sympozjum nie zabrakło akcentów misyjnych. Ks. Tomasz Atłas wskazywał na pozytywne aspekty pracy misjonarzy. - Jeżeli świadomie i z zaangażowaniem wspieramy misyjne dzieło, mamy swój maleńki wkład w to, że gdzieś na krańcach świata nie tylko przyroda będzie zachowana, ale wzrośnie świadomość tamtejszej ludności, aby i oni dbali o stworzony świat, jak również sami, na skutek rabunkowej gospodarki, aż tak bardzo nie cierpieli, aby ich życie było nieco lepsze - zwracał uwagę ks. prelegent.

O dramatycznych konsekwencjach prowadzących do degradacji środowiska oraz człowieka opowiadał ks. Bogdan Zalewski, misjonarz, który nie tak dawno wrócił z Wenezueli. - Najpoważniejsze skutki wszystkich przestępstw przeciwko środowisku zawsze znoszą ludzie najbiedniejsi - mówił ks. Zalewski. - W encyklice nie chodzi o ekologię, o kilka drzewek czy stosunek do zwierząt, ale zdecydowanie o człowieka i jego relacje ze światem, które do tej pory nie były dobre. "Użyj i wyrzuć" - tak funkcjonuje dzisiejszy świat... - oceniał ks. Zalewski.

Na impulsy wzmacniające ideę trwałego rozwoju patrzy chłodnym okiem współczesnego ekonomisty dr inż. Roman Lusawa. - Papieska encyklika jest źródłem wielu inspiracji. Musimy robić tak, aby nie zaszkodzić przyszłym pokoleniom. Jednocześnie zwracajmy uwagę na to, że szkodząc, już dzisiaj szkodzimy naszym braciom żyjącym wiele kilometrów od nas. Ażeby zrealizować ideowe postulaty, potrzebna nam jest rozmowa - głosi papież Franciszek. Tylko czy w obecnych warunkach taki dialog jest w ogóle możliwe? - stawiał finalne pytanie Lusawa, wskazując na slajdy obrazujące konflikty zbrojne i etniczne.