Gdzie Adwent najpiękniejszy. WSD

ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 07.12.2015 23:56

Ostatnią wspólnotą, którą nawiedził obraz Jasnogórski w pierwszym etapie peregrynacji po diecezji płockiej, było Wyższe Seminarium Duchowne w Płocku.

Obrzęd przyjęcia kandydatów do diakonatu i prezbiteratu przed obrazem Pani Jasnogórskiej w kaplicy Dobrego Pasterza w WSD Obrzęd przyjęcia kandydatów do diakonatu i prezbiteratu przed obrazem Pani Jasnogórskiej w kaplicy Dobrego Pasterza w WSD
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

Tak, w seminarium Adwent Kościoła jest najpiękniejszy! Bo z tego miejsca lepiej widać przyszłość Kościoła i powołań. Tam przez sześć lat formacji i studiów czeka się na dojrzałe, głębokie i całkowite "tak" powiedziane Bogu w kapłaństwie. Adwent staje się tym piękniejszy, gdy wkracza w niego Maryja. Tak właśnie stało się w płockim Wyższym Seminarium Duchownym tuż przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia NMP.

W dobie nawiedzenia uczestniczyli dwaj księża biskupi. W sobotę, 5 grudnia wieczorem przewodniczył nabożeństwu w godzinie Apelu Jasnogórskiego, a w niedzielę bp Piotr Libera odprawił Mszę św. połączona z obrzędem kandydatury alumnów kursu V.

- Maryjo, stajesz przed nami jako pośredniczka i Matka - mówił bp Roman Marcinkowski w godzinie Apelu Jasnogórskiego. - Ty, jako matka "możesz". Więcej, masz prawo powiedzieć Jezusowi o naszych brakach. Bóg postawił Ciebie na naszych drogach, abyś uczyła nas zawierzenia. Pomóż na zdecydowanie ukierunkować nasze życie na Jezusa - modlił się bp Roman.

- Pokaż nam Jezusa, prowadź nas do Niego i ucz nas Go kochać. Pomóż nam być uczniami Jezusa, którzy Go znają, którzy Go słuchają, wpatrują się w Niego i słuchają Jego natchnień. Pomóż nam być uczniami Jezusa i przyprowadzać do niego innych ludzi, aby inni przez nas odkrywali piękno Ewangelii - mówił bp Marcinkowski w maryjnym rozważaniu.

- Spraw, Matko, byśmy nie lękali się być kapłanami - dobrą nowiną dla współczesnego świata, ale byśmy się wstydzili być kapłanami połowicznymi, niezaangażowanymi w ewangelizację, wyrachowanymi, oszczędnymi, by za dużo nie dać z siebie, mającymi swój pomysł na kapłaństwo, a one jest przecież Chrystusowe, a nie inne. Naucz nas na nowo słuchać Boga! - mówił ks. biskup.

- Patrzcie tylko w oczy Maryi, powiedzcie Jej: "jesteś moją Mamą", a to wam wystarczy - mówił do kleryków i wychowawców o. Krzysztof Grzesica, paulin - kustosz obrazu Jasnogórskiego, wprowadzając ich w nocne czuwanie w kaplicy Dobrego Pasterza.

Nazajutrz, przed ikoną Matki Bożej, w czasie Mszy św. sprawowanej pod przewodnictwem bp. Piotra Libery, sześciu alumnów V kursu zostało oficjalnie przyjętych do grona kandydatów do święceń diakonatu i prezbiteratu. Pytał ich biskup płocki: " Czy odpowiadając na powołanie Boże, chcesz tak się przygotować, abyś mógł we właściwym czasie godnie przyjąć święcenia diakonatu i prezbiteratu i spełniać w Kościele te posługi?

Czy chcesz tak kształtować swoje życie duchowe, abyś mógł wiernie służyć Chrystusowi i Jego mistycznemu Ciału to znaczy Kościołowi?".

Kandydaci odpowiedzieli dwukrotnie: "Chcę" i "Amen".

- Dzisiaj w znaku Jasnogórskiej ikony, Maryja jest obecna pośród nas. A my – my znamy na pamięć Jej jasnogórskie rysy, i wiemy, gdzie "twarz Jej i rana, Dzieciątko i berło" (por. ks. Jan Twardowski, "O szukaniu Matki Bożej"). Ważne jednak, byśmy gdzieś za tym obrazem dostrzegli Ją żywą i uczyli się od Niej bycia najpierw człowiekiem, potem chrześcijaninem i dopiero potem kapłanem, diakonem, klerykiem - mówił ks. biskup w kazaniu.

W swym słowie mówił o Maryi - matce i przewodniczce, która uczy otwartości na wolę Bożą i odwagi w jej wypełnianiu, która jest wzorem dzielenia się Ewangelią, wreszcie uczy cierpliwości w znoszeniu tego, co trudne i bolesne.