Chrześcijaninem jestem! Cieksyn

ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 16.11.2015 23:55

- Apostołujcie wśród swoich! Chodzi bowiem o to, aby słowo Boże, jak w Maryi, podobnie i w nas znalazło serce, życie, uczucia - mówił w parafii św. Rocha bp Roman Marcinkowski.

Młodzież z Parafialnego Centrum Światowych Dni Młodzieży i strażacy stali najbliżej obrazu Matki Bożej Częstochowskiej Młodzież z Parafialnego Centrum Światowych Dni Młodzieży i strażacy stali najbliżej obrazu Matki Bożej Częstochowskiej
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

- Matko, przynosisz miłość i czułość, a Twoje nawiedzenie jest czasem miłości i łaski. W to wierzymy i na Twój dar się otwieramy - mówił witając obraz Czarnej Madonny ks. proboszcz Ryszard Kolczyński.

- W tym spotkaniu z Maryją, w dobie nawiedzenia nie chodzi tylko o słowa, deklaracje i chwilowe uniesienia, ale o przeniesienie tego doświadczenia spotkania z Matką Bożą na naszą codzienność - mówił w czasie Mszy św. bp Roman Marcinkowski. Nawiązując do nauczania Soboru Watykańskiego II i Dekretu o apostolstwie świeckich przypomniał, że zadaniem katolików świeckich jest "przepajanie duchem chrześcijańskim społeczności, w której żyją". - Dlatego apostołujcie wśród swoich. Chodzi bowiem o to, aby słowo Boże, jak w Maryi, podobnie i w nas, znalazło serce, życie, uczucia - akcentował ks. biskup.

- O Bogu należy świadczyć słowem i czynem, ale do tego potrzeba gorliwej wiary. Ale czy przypadkiem, gdy ktoś nas zachęca do jakiejś aktywności przy Kościele, do konkretnej pomocy w parafii, czy wtedy nie zdarza się nam wymówka: "to nie moja sprawa"? - pytał retorycznie bp Roman. - Nie bój się, nie wstydź się Jezusa! Nie bój się być człowiekiem Jezusa! - apelował bp Marcinkowski. - Maryjo, przynosimy Ci wszystko, kim jesteśmy. Pomóż nam być prawdziwymi uczniami Twego Syna. Naucz nas Go kochać, słuchać i zobaczyć w drugim człowieku - modlił się ks. biskup na zakończenie kazania.

Wśród witających obraz Jasnogórski była widoczna kilkunastoosobowa grupa młodzieży z Parafialnego Centrum Światowych Dni Młodzieży. Wielu z nich jest gimnazjalistami, ale są też starsi - studenci, jak np. Alicja, która po maturze rozpoczęła naukę w szkole wojskowej w Warszawie, ale mimo studiów wraca do rodzinnej parafii i angażuje się przygotowania do ŚDM. Opiekę duszpasterską nad tą grupą młodzieży pełni ks. wikariusz Tomasz Kaszanek.

- W tym roku zaczęłam naukę w liceum w Płońsku - mówi Aneta Stanczewska. - Wiadomo, mam długie dojazdy, więcej nauki. Wiedziałam że mój czas będzie bardzo ograniczony i nie byłam pewna, jakie będą tego skutki. Okazało się jednak, że takie zabieganie jeszcze bardziej wzbudziło we mnie chęć modlitwy i pełniejszego udziału w życiu Kościoła i naszej cieksyńskiej parafii. Zaczęłam prosić Pana Boga o postępy w szkole, umiejętność poradzenia sobie z zabieganiem, prawidłową hierarchią wartości - abym przez swój brak czasu nie zapomniała o Bogu, modlitwie i rodzinie. Udało mi się uczestniczyć przez prawie cały październik w nabożeństwach różańcowych. Nasi księża zachęcili mnie też do zaangażowania się w Parafialne Centrum ŚDM. I dlatego teraz jestem tak blisko Matki Bożej!

- Ten czas nawiedzenia, a wcześniej czas misji parafialnych pozwolił mi na chwilę uciec od codzienności, zatrzymać się. Pojadę jeszcze w nocy na czuwanie. Chciałabym tu u siebie w parafii w spotkaniu z Matką Boską podziękować jej za wszystko, co mnie do tej pory w moim krótkim życiu spotkało i prosić ją o dalsze łaski na trudy codzienności.

- Chciałabym dodać jeszcze jedno. Ostatnio spotkałam na swojej drodze różnych ludzi, niekoniecznie podobnej wiary. Zasiewali oni we mnie mnóstwo pytań i to był moment w którym myślałam różnie o Bogu. Teraz wiem, że to jeszcze bardziej umocniło mnie w wyznaniu i przeżywaniu peregrynacji i przygotowań do ŚDM. Teraz goręcej we wszystkim uczestniczę i wiem, że nic mną nie zachwieje - mówi Aneta Stanczewska. - W czasie misji napatrzyłam się na naszą parafię. Tak pozytywnie i budująco. W tym czasie odnowiłam przyrzeczenia Chrztu świętego. Bardzo wzruszające były Msze św. z udziałem chorych podczas, której kapłani udzielali sakramentu namaszczenia i Msza Św. dla małżonków z odnowieniem przysięgi małżeńskiej. Bardzo ładnie wyglądały młode małżeństwa, ale jeszcze piękniej starsze pary, które przeżyły ze sobą wiele lat. W czasie Misji skorzystałam z sakramentu pokuty i pojednania, aby z czystym sercem przyjąć Komunię św.

- Ja również należę do grupy młodzieży wybierającej się na ŚDM w Krakowie. W czasie misji często czytał Pismo Święte w czasie Mszy św., a potem słuchałam kazań o. Piotra Walczaka. To mi pomogło głębiej zrozumieć moją wiarę. Teraz wielkim zaszczytem dla mnie niesienie obrazu Matki Bożej wraz z moimi rówieśnikami. Matka Boża jest zawsze dla mnie na pierwszym miejscu! - dzieli się swym świadectwem Natalia Zawadzka.

Cieksyn był przedostatnią parafią dekanatu nasielskiego, którą nawiedził obraz Matki Bożej Częstochowskiej.