Czułem, że szatan odpuszcza...

Agnieszka Otłowska


|

Gość Płocki 43/2015

publikacja 22.10.2015 00:00

Świadectwo. Różańcem przyciągnąć mężczyznę do kościoła? Wydaje się niemożliwe. A jednak...


Członkowie Żywego Różańca z dekanatu pułtuskiego na ostatnim spotkaniu w kościele parafialnym w Pniewie Członkowie Żywego Różańca z dekanatu pułtuskiego na ostatnim spotkaniu w kościele parafialnym w Pniewie
Agnieszka Otłowska /Foto Gość

Różaniec jest niczym telefon 112 – to najlepsza pomoc w sytuacjach bez wyjścia. Takie jest doświadczenie ludzi, którzy codziennie go odmawiają. Wszystko, co najtrudniejsze, oddają w Jej matczyne delikatne i troskliwe ręce w Różańcu. Skuteczność gwarantowana. Reklamacji brak. Efekt uboczny – zaskoczenie Jej matczyną czułością i troską oraz pokój w sercu mimo burz.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.