Nasze rany, heroizm i zawierzenie. Dąbrowa

ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 12.10.2015 15:03

Z papieskimi akcentami, z wyraźnym zaangażowaniem młodzieży i rodzin wielopokoleniowych, powitano obraz Czarnej Madonny w parafii św. Stanisława BM.

Nasze rany, heroizm i zawierzenie. Dąbrowa Dąbrowa, 11.10.2015. Nawiedzenie obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w parafii św. Stanisława BM ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

- Chwila jest historyczna i przywołuje długie dzieje Dąbrowy, a dziś, przed Tobą, Maryjo, nasz kościół staje się miejscem zawierzenia - powiedział ks. proboszcz Jacek Gołębiowski. Dostojna procesja, bogata w sztandary, feretrony, ale przede wszystkim piękna ludźmi, którzy przyszli powitać Maryję, przeszła przez miejscowość. Na swych ramionach obraz Jasnogórski nieśli: strażacy, przedstawiciele rady parafialnej, rolnicy, ministranci i młodzież z "Laboratorium wiary". Dzieci - reprezentanci sześciu klas szkoły podstawowej niosły duże serca, które następnie złożyły przed ołtarzem.

- Zaledwie 29 lat po Twoim przybyciu, Maryjo, na Jasną Górę, powstała nasza parafia w roku 1411 - mówił witając obraz Matki Bożej ks. proboszcz Gołębiowski. - Historia ludzi żyjących i pracujących w tym miejscu, naznaczona jest wieloma ranami i heroizmem. Tu właśnie, w Dąbrowie, Krzyżacy upodobali sobie wieś do rabunków, może dlatego, że odbywały się tu jarmarki. Była to bogata wieś, a dodatkowo był to ośrodek parafii. W czasie powstania styczniowego miejscowi księża pomagali powstańcom. Proboszcz z Dąbrowy, ks. Tomasz Kwiatkowski, za pomoc powstańcom był więziony. Po powstaniu nie mógł wrócić do swojej parafii. Tu również osiedlił się ks. Stanisław Pomirski, który za udział w powstaniu styczniowym został zesłany na Sybir, skąd wrócił dopiero po 41 latach. W czasie II wojny światowej z naszej parafii pochodzili zamordowani oficerowie w Katyniu, Charkowie i Miednoje. Kilku mieszkańców z Dąbrowy przeżyło gehennę w obozach koncentracyjnych, m.in. organista parafii Dąbrowa - przypomniał ks. proboszcz. Zwrócił również uwagę, że pierwsze nawiedzenie miało miejsce 23 maja 1976 roku, gdy proboszczem parafii był ks. Henryk Łowejko.

- Nawiedzenie obrazu Jasnogórskiego w waszej parafii jest okazją do przypomnienia tego, co najważniejsze i najpiękniejsze w chrześcijaństwie, czyli przykazania miłości - zauważył bp Piotr Libera w czasie Mszy św. na rozpoczęcie doby nawiedzenia. - Maryja uczy nas życia tym przykazaniem w rodzinie. W domu jest szkoła miłości konkretnej i codziennej. Tam też dochodzimy do "progu największej odpowiedzialności" za miłość i życie, jak pisał w "Tryptyku Rzymskim" św. Jan Paweł II - mówił biskup płocki. Przypomniał również w kontekście Dnia Papieskiego obchodzonego pod hasłem: "Jan Paweł II - patron rodziny", że Kościół sprzeciwia się deformacji i degradacji małżeństwa, które ma miejsce we współczesnej kulturze.

Modlitwa za rodziny była szczególna intencją, która towarzyszyła całej dobie nawiedzenia w Dąbrowie. M.in. w czasie Mszy św. na rozpoczęcie nawiedzenia, w procesji z darami przyniesiono relikwie św. Jana Pawła II, który jest szczególnym patronem rodziny. Także ostatni akcent pobytu - gdy odchodzący z parafii obraz Nawiedzenia zatrzymał się w domu dziecka w Kowalewku. - Tam na chwilę zatrzymał się obraz Matki Bożej. Nie mogło zabraknąć tego miejsca i tego spotkania dzieci z najlepszą Matką - mówi ks. proboszcz Jacek Gołębiowski.