Pożegnali swojego duszpasterza

Agnieszka Otłowska

publikacja 09.10.2015 14:20

Uroczystościom pogrzebowym w Zielonej przewodniczył bp Piotr Libera, zaś w Mławie - bp Roman Marcinkowski.

Znajomi i przyjaciele ostatnim dotykiem trumny w Zielonej żegnali się z ks. Zbigniewem Kurkiewiczem Znajomi i przyjaciele ostatnim dotykiem trumny w Zielonej żegnali się z ks. Zbigniewem Kurkiewiczem
Agnieszka Otłowska /Foto Gość

- Zdajemy sobie sprawę, że jego śmierć to trudny egzamin z naszej wiary i nadziei - mówił w czasie pogrzebu w Zielonej Ciechanowskiej bp Piotr Libera. - Lecz pamiętajmy, że Pan Bóg nie zabiera, ale powołuje do życia W nadziei przeżywał on czas ciężkiej, nieuleczalnej choroby. Tą nadzieją, dzielił się także z tymi, z którymi rozmawiał i których spotykał – przypominał ks. biskup. - Modlę się o wypełnienie się nadziei życia wiecznego w jego doczesnej śmierci – dodał ks. biskup.

- Miał wiele marzeń, największym, jakie nosił w sercu, było ukończenie wystroju świątyni, a kolejnym była spokojna śmierć. "Chciałbym spokojnie umrzeć" – wspominał słowa ks. Kurkiewicza, ks. Zbigniew Kaniecki, kursowy kolega zmarłego w homilii pogrzebowej w Zielonej.

"Serdeczny", "zawsze uśmiechnięty", "ciągle w ruchu" wspominali parafianie z Zielonej swego ks. proboszcza. – Ktoś, kto go nie znał, mógłby powiedzieć, że wysoko głowę nosił. Był pełen inicjatyw. Zawsze był między ludźmi. Nigdy nie przeszedł obojętnie obok nas. Zawsze był zainteresowany tym, co słychać w naszych rodzinach – wspominali parafianie.

Jeszcze w lipcu doczekał się nawiedzenia swej parafii przez obraz Matki Bożej Częstochowskiej. Szczególny był to widok, gdy z wyraźnym na twarzy cierpieniem całował ikonę Czarnej Madonny, gdy przyjmował Ewangeliarz i potem trzymał go wieziony na wózku w procesji do kościoła.

Od kilku dni na profilu "Gościa Płockiego" na facebooku czytamy serdeczne wpisy, którzy wspominają osobę ks. kan. Kurkiewicza. Oto kilka z nich:

- Pamiętam Go dobrze z oazy w Stołowem k. Gliczarowa - II stopień (koniec lat osiemdziesiątych). Pełniłam wtedy funkcję animatora liturgicznego. Ks. Zbyszek był bardzo wymagającym moderatorem, zwłaszcza dla animatorów. Jego kazania były zawsze przygotowane. Kochał Jezusa, Kościół i Maryję. Dla nas kleryków był wzorem prawdziwego, silnego (a nawet twardego) mężczyzny, który całym sobą poszedł za Jezusem. On został zaproszony już, my jesteśmy oczekiwani. Niech odpoczywa w pokoju! – słowa wspomnień zapisuje ks. Maciej Jastrzębski.

- To był mój naprawdę serdeczny przyjaciel i wspaniały Kapłan. Oddany Panu Bogu i Ojczyźnie. W czasie mojej choroby w 1996 był przy mnie podczas namaszczenia chorych. Dziękuję Ci z głębi serca, Przyjacielu. Ks. Zbigniewie, niech Anioły zaprowadzą Cię do tronu Najwyższego – pisze na naszym profilu Robert Adamiak.

- Ja byłam z nim na tzw. KODA dla animatorów. Nie było lipy. Wszystko musiało być lepiej niż dobrze. I to uczyło solidności, odpowiedzialności za siebie i innych – wspomina Agnieszka Cieszewska.

Ks. kan. Zbigniew Kurkiewicz urodził się 26 maja 1959 r. w Mławie. Święcenia kapłańskie przyjął w płockiej katedrze 3 czerwca 1984 r. Pracował jako wikariusz w parafiach: Krasnosielc, u św. Piotra Apostoła w Ciechanowie, w płockiej katedrze, u św. Marcina w Gostyninie, u św. Stanisława Kostki w Rypinie, u św. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Modlinie.

5 lipca 1997 r. został mianowany proboszczem parafii św. Mateusza w Zielonej Ciechanowskiej. Przez 18 lat posługi proboszczowskiej zapisał się na trwałe w historii parafii. - Na mojej pierwszej kolędzie, jako proboszcza w Zielonej, wiele osób mówiło mi, że stary kościół od pokoleń był ciągle remontowany. I zaznaczyli, że chętniej wsparliby budowę nowej świątyni - wspominał ks. Kurkiewicz. Za radą parafian, w 2000 roku rozpoczął budowę kościoła. W 2003 roku stały już mury. Bp Stanisław Wielgus wmurował kamień węgielny pochodzący z góry Synaj, a w 2008 roku bp Marcinkowski pobłogosławił kościół, zaś w 2011 roku dokonał jego poświęcenia.

Wpisał się na stałe ks. Kurkiewicz w pamięć parafii jako gorliwy i pomysłowy duszpasterz. Często powtarzał, że jego chlubą jest Parafialno-Strażacka Orkiestra Dęta w Zielonej, do której powstania się przyczynił.

Pełnił m.in. funkcję wicedziekana i dziekana dekanatu przasnyskiego. W roku 2012 został odznaczony tytułem kanonika honorowego Kapituły Kolegiackiej Pułtuskiej. Zmarł 5 października 2015 r. w Zielonej.