Odnowić śluby nasze chcemy. Krysk

Agnieszka Otłowska

publikacja 30.09.2015 10:10

- Maryjo, Matko nasza! Jasnogórska Pani! Sercem przepełnionym radością witam Cię w naszej wspólnocie parafialnej. Przygotowywaliśmy się na spotkanie z Tobą przez udział w nowennie, jaka była w całej diecezji - mówił ks. Jan Kaźmierczak w czasie powitania ikony.

Bp Roman Marcinkowski udziela bogosławieństwa ewangeliarzem. W tle ołtarz główny, z czczonym od końca XVII wieku w Krysku, obrazem Matki Bożej Śnieżnej Bp Roman Marcinkowski udziela bogosławieństwa ewangeliarzem. W tle ołtarz główny, z czczonym od końca XVII wieku w Krysku, obrazem Matki Bożej Śnieżnej
Agnieszka Otłowska /Foto Gość

– Matko, Ty dobrze znasz nasze serca, znasz nasze potrzeby. Wiesz o tych, którzy żyją z dala od Twego Syna, którzy nie szanują życia własnego i innych, podeptali Boże przykazania. Smucisz się z ich powodu. Radujesz się dziećmi, które kochają Ciebie całym sercem, które słuchają słów Twego Syna, pragną przekazać w następne pokolenia żywą wiarę i żarliwą miłość ku Bogu i ludziom – modlił się przez jasnogórskim wizerunkiem ks. Kaźmierczak. - Dziś, przez spotkanie z Tobą, Matko, pragniemy utwierdzać dobro w sercach nas – Twoich dzieci, zgromadzonych w świątyni, której od wieków patronujesz. Wraz z Tobą również pragniemy wypraszać miłosierdzie Ojca Niebieskiego dla wszystkich słabych, grzesznych, zagubionych, tracących nadzieję. Nas wszystkich ogarniaj Swym kochającym wejrzeniem i prowadź drogą wiary do Królestwa Twego Syna – prosił w imieniu parafian ks. proboszcz. – Przychodzisz dziś, Matko, do kryskich dzieci, bo wiesz, że w Twoje ramiona wtulić się chcemy – modliły się wierszem dzieci.

Mszy św. na otwarcie doby nawiedzenia przewodniczył bp Roman Marcinkowski. W homilii nawiązał do postaci kard. Stefana Wyszyńskiego, który zapoczątkował peregrynację Matki Bożej Częstochowskiej. – Nie miałoby miejsca to nawiedzenie, gdyby nie Prymas Tysiąclecia. Zamysłem peregrynacji było duchowe przygotowanie Kościoła w Polsce do Tysiąclecia Chrztu naszego narodu – mówił bp Marcinkowski. Zwrócił uwagę, że to właśnie w sercu kard. Wyszyńskiego zrodził się pomysł odnowienia ślubów narodu, które po raz pierwszy we Lwowie złożył król Jan Kazimierz, obierając Maryję na Królową Polski. – On chciał, by właśnie ten obraz przy okazji odnowienia tych ślubów ruszył w Polskę – zwracał uwagę bp Roman. – Ten akt zawierzenia był ponownym uznaniem Maryi za Królową Polski – akcentował bp Marcinkowski. Przypominał, że pragnieniem kardynała było, by program ślubów wszedł w codzienne życie Polaków, aby nie stał się jednorazowym wydarzeniem, odczytaniem pięknego tekstu i powiedzenia słów: "przyrzekamy", ale by żyć nim na co dzień. – Prymas chciał wprowadzić Matkę Chrystusa w konkretną rzeczywistość bytowania narodu, aby obronić najistotniejsze jego wartości – mówił bp Roman.

– Ta rzeczywistość, która ma miejsce, ma w nas pozostać. Macie do tego wielokrotnie wracać! – zachęcał wiernych biskup. – To spotkanie, które dziś przeżywamy, ma być czasem naprawy, zrobienia kroku do przodu, wydobycia siebie z szarzyzny – zwracał uwagę. Akcentował, że wskazane cele nawiedzenia powinny służyć do pogłębienia więzi z Bogiem. – To jest czas dla Ciebie, dla mnie, dla nas. Nie marnujmy czasu na coś, co nie jest warte miłości! – upominał bp Marcinkowski. Na zakończenie homilii postawił wiernym pytanie: Co dla mnie ma pozostać z tego nawiedzenia? – Niech to spotkanie będzie pogłębieniem waszej wiary. Myślcie o tym! Ze swojego życia zróbcie najpiękniejszy dar dla Matki – zachęcał biskup. – Niech Jej imię nie schodzi z waszych ust. Jeśli o Niej pomyślisz, nie pomylisz się! – stwierdził bp Roman.

Również dla młodych, biorących udział w uroczystości, nawiedzenie ikony Matki Bożej jest wielkim wydarzeniem. O swoich przeżyciach dzielą się w rozmowie z "Gościem Płockim". – Cieszę się bardzo z przybycia obrazu Matki Bożej. Mam nadzieję, że Jej obecność zmieni coś w moim życiu – mówi Patryk Karwowski, jeden z ministrantów parafii w Krysku. – Będę czuwał przed obrazem i będę miał sporo czasu, powiedzieć Maryi o moich sprawach. Niech Maryja czuje się z nami tak samo dobrze, jak w wielu innych parafiach, które odwiedziła.

Na powitanie Czarnej Madonny wyruszyła asysta procesyjna, dzieci komunijne, strażacy, kółka różańcowe oraz licznie zgromadzeni parafianie.