Rachunek sumienia z Matką. Naruszewo

Dominik Nowakowski

publikacja 29.09.2015 16:24

- Odnowić śluby nasze chcemy... to znaczy: nie chcemy być katolikami tylko z nazwy, ale widzieć, ile jeszcze dobra powinniśmy uczynić - mówił bp Roman Marcinkowski przed obrazem Czarnej Madonny.

Strażacy wnoszą obraz nawiedzenia do kościoła parafialnego Strażacy wnoszą obraz nawiedzenia do kościoła parafialnego
Dominik Nowakowski

Wspólnota parafialna, której początki sięgają XIII wieku, liczy dziś ponad tysiąc wiernych, z których gros witało peregrynującą ikonę Pani Jasnogórskiej. Wśród nich byli mieszkańcy samego Naruszewa oraz okolicznych miejscowości: Grąbczewa, Kozarzewa, Skarboszewa, Potyr i Trosk.

Symboliczny kaganek wiary, który płonie przez cały czas doby nawiedzenia, zapalili wspólnie z biskupem Romanem Marcinkowskim państwo Teresa i Stanisław Pietrzakowie, którzy w ubiegłym roku obchodzili 50. rocznicę małżeństwa.

- Przychodzimy przed Twe oblicze, Matko, przynosząc nasze marzenia, nadzieje, porażki oraz smutki, które na co dzień wypełniają nasze serca. Ty znasz nasze cierpienia, przewinienia i dążenia - witał cudowny obraz proboszcz naruszewskiej parafii ks. Sławomir Stefański. Powiedz, Maryjo, swojemu Synowi o naszych blaskach i ciemnościach, o naszym jakże często skomplikowanym życiu. "Matko, która nas znasz, z dziećmi Twymi bądź, na drogach nam nadzieją świeć, z Synem Twoim z nami idź" - modlił się gospodarz parafii.

Dorośli przedstawiciele rodzin powierzali Matce Bożej każdy skrawek ich parafialnej wspólnoty. - Przepraszamy Cię, o Pani, że nie zawsze żyliśmy zgodnie z wolą Twojego Syna. Przepraszamy za grzechy całej parafii i za niewierności przyrzeczeń złożonych Tobie.