Ukryta dusza rzeczy

Gość Płocki 40/2015

publikacja 01.10.2015 00:00

– Pokonując drogę na komin, można odkryć pod nogami coś niezwykłego – przekonuje pan Tadeusz, emerytowany kominiarz z Makowa Mazowieckiego.

– Nie ma dla mnie nic bardziej pasjonującego, niż ten kawałek historii, który wpisuje się w te skarby – mówi Tadeusz Bonisławski z Makowa Mazowieckiego, z zawodu kominiarz, a z zamiłowania pasjonat historii – Nie ma dla mnie nic bardziej pasjonującego, niż ten kawałek historii, który wpisuje się w te skarby – mówi Tadeusz Bonisławski z Makowa Mazowieckiego, z zawodu kominiarz, a z zamiłowania pasjonat historii
Agnieszka Otłowska /Foto Gość

Tadeusz Bonisławski ze swoim zawodem rozstał się już kilka lat temu. Ale pasja, jaką odkrył w czasie pracy, pozostała w nim do dziś. Czym się zajmuje? Na emeryturze, kiedy czasu wolnego jest tak wiele, zbiera rzeczy gospodarstwa domowego, cenne pamiątki, które udało się jeszcze ocalić przed wyrzuceniem na śmieci, a wśród nich pamiątki religijne.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.