Z północnego Mazowsza na ołtarze wstępuje s. Klara Ludwika Szczęsna.
„Nowa błogosławiona to wielki dar dla Kościoła w Polsce, a szczególnie dla naszej diecezji” – napisał bp Piotr Libera w słowie skierowanym do wiernych diecezji płockiej
Miłosz Kluba /Foto Gość
W Lubowidzu, Żurominie, Mławie i Zakroczymiu są duchowe korzenie powołania nowej błogosławionej Kościoła. I choć nie zachowało się wiele materialnych śladów, to jednak po niektórych faktach, wspomnieniach i zapiskach możemy naszkicować fascynujący portret współzałożycielki sercanek.
Urodziła się we wsi Cieszki, w parafii Lubowidz, 18 lipca 1863 roku. Została ochrzczona w kościele parafialnym. W księgach metrykalnych zachował się opis tego aktu pod datą 24 lipca. To właśnie na podstawie zapisków w księgach parafialnych można stwierdzić, że życie jej rodziny cechował brak stabilizacji: ojciec Ludwiki (takie było jej imię ze chrztu) raz jest nazywany „fabrykantem”, innym razem określany jako „ekonom majątku Cieszki” albo „gajowy”. Były to trudne czasy powstania styczniowego, represji carskich i zniesienia pańszczyzny. W takich okolicznościach dorastała Ludwika.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.